Prezes Włókniarza Częstochowa po przegranej w Motorem Lublin wbił szpileczkę trenerowi
Michał Świącik: „To już nie są lata 90-te”
Tauron Włókniarz Częstochowa za wcześnie złożył broń w meczu półfinałowym play off z Platinum Motorem Lublin. Takie mamy wrażenie, oglądając w akcji częstochowskie "Lwy". I do tego chaos panujący w parku maszyn podczas zawodów. Nie dziwi rozczarowanie prezesa Włókniarza Michała Świącika, który mówi o modelu prowadzenia zespołu z czasów zamierzchłych, na poziomie lat 80 i 90.
W czasie meczu kamery telewizji Canal+ wychwyciły sytuację w boksie Włókniarza. Zdarzenie miało miejsce w połowie zawodów.
[ZT]31029[/ZT]
Sztab szkoleniowy zdecydował, że w 9. biegu Kacpra Worynę zastąpi Leon Madsen. Niespodziewanie sytuacja zmieniła się, wprowadzając niepotrzebne nerwy i emocje. Duńczyk był zaskoczony, przede wszystkim zmianą decyzji trenera.
- Jedzie czy nie jedzie – pytał o Madsena kierownik drużyny Jarosław Dymek.
- No już stoi w czerwonym kasku chyba, nie? – odpowiedział Kędziora, wskazując na Kacpra Worynę.
- Lechu! Co jest? Jedzie czy nie jedzie Leon? – dopytywał Dymek.
- Jedzie Woryna k****! Co Wy ze mnie idiotę robicie, k****?! – denerwował się trener Włókniarza.
Po meczu o sytuacji w drużynie i tym co działo się w parku maszyn, wypowiedział się prezes klubu Michał Świącik.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź www.magazynzuzel.pl Obserwuj nas!
- Zabrakło tego czegoś w naszej drużynie. Tej energii, o którą cały czas apeluję do sztabu trenersko-menadżerskiego. Duch ma być w zespole, nasz park maszyn ma żyć. Ma być szybki przepływ informacji. Jeżeli ktoś chce to robić na poziomie lat 90., to nie we Włókniarzu – mówił reporterom C+ prezes Włókniarza, wbijając szpileczkę trenerowi Kędziorze i jego najbliższym współpracownikom.
Dzisiaj możemy tylko domyślać się, że pozycja Kędziory w Włókniarzu prawdopodobnie wisi na włosku. Już od pewnego czasu pojawiają się plotki o planowanych roszadach kadrowych w klubie spod Jasnej Góry. Niedawno sztab szkoleniowy zasilił Sebastian Ułamek, który wcześniej pracował w Cellfast Wilkach Krosno. Mówi się, że do Częstochowy może trafić także Jacek Frątczak z Zielonej Góry, były menadżer Falubazu i Apatora Toruń.
[ZT]31023[/ZT]
-Będą szykowały się wzmocnienia. Żużel poszedł do przodu. Mamy telemetrię, wiele danych, numery silników, kontakty do tunerów. Możemy potwierdzać czy wszystko jest ze sprzętem okej. To trzeba wykorzystywać. Żużel i prowadzenie zespołu takie jak było w latach 80. czy 90. dzisiaj się skończyło. Goście z Lublina dali nam dobry przykład, jak to powinno funkcjonować – uważa prezes Świącik.
Wynik meczu Tauron Włókniarz Częstochowa – Platinum Motor Lublin 36:54
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz