Następna kolejka zmagań pod dużym znakiem zapytania

W najbliższy weekend ma odbyć się druga runda PGE Ekstraligi, spotkania Metalkas 2. Ekstraligi oraz, oczywiście, Krajowej Ligi Żużlowej. Wszystkie spotkania stoją pod ogromnym znakiem zapytania. Jaki jest powód? Fatalna prognoza pogody.

[ZT]33735[/ZT]

Chciałoby się powiedzieć, że to było zbyt piękne by mogło trwać wiecznie. Bajecznie ciepły początek kwietnia wprawił kibiców żużla, spragnionych emocji, w wyśmienite humory. Jednak sezon, zanim się jeszcze na dobre rozkręcił, trzeba będzie zawiesić. Nad całą Polskę napłynęły arktyczne masy powietrza. Niż o nazwie „Renata” sprowadził burze, opady deszczu i śniegu, a także, uwaga, mróz. Cieplej ma się zrobić dopiero... pod koniec miesiąca.

[reklama. kliknij, pomóż nam rozwijać portal]

Zła prognoza pogody na weekend może więc uniemożliwić starty żużlowców na polskich torach. Może jednak nie będzie tak źle.

W piątek do Torunia przyjeżdża zespół Unii Leszno osłabiony brakiem Janusza Kołodzieja. Spotkanie nie jest zagrożone z powodu minimalnych opadów deszczu. Przypomnijmy również, że na Motoarenie mamy dach. Część toru oraz trybuny są zadaszone przez co spotkanie powinno się odbyć.

Również w najbliższy piątek Orlen Oil Motor Lublin na własnym stadionie podjąć ma zespół z Gorzowa Wielkopolskiego. Opady deszczu wskazywane są na poziomie 40%, przez co działacze Motoru mogą być zaniepokojeni o rozpoczęcie meczu w danym terminie. Obie niepokonane drużyny na pewno chciałyby odjechać zawody na równym oraz bardzo wysokim poziomie żużlowym, a nie błotnistym niesprzyjającym owalu.

Pracowita ma być żuzlowa sobota rozpocznie drugą kolejkę Metalkas 2. Ekstraligi oraz Krajowej Ligi Żużlowej. Łódź, Rybnik oraz Piła. Wyżej wymienione obiekty również mogą być zaniepokojone. W tych trzech miastach opady mają wynosić powyżej 50%. Kibice najniższego szczebla rozgrywek w Polsce z pewnością chcieliby ujrzeć swoich ulubionych żużlowców na torze. Pierwsza kolejka odbyła się na koniec marca, co oznacza bardzo długą przerwę od speedwaya.

W niedzielę czeka nas najwięcej zawodów żużlowych. Z każdego szczebla rozgrywek po dwa spotkania. Najbardziej zagrożonym meczem jest spotkanie w Dyneburgu na Łotwie oraz w Krośnie. W obydwóch lokacjach prawdopodobieństwo opadów wynosi po 50%. W innych miastach żużlowych w okolicach 20%. Niedziela z pewnością na ten moment sprzyja bardziej niż inne dni w których mają rozegrać się spotkania ligowe.

Podobało Ci się? Pomóż nam rozwijać portal. KUP KOSZULKĘ albo KUP KUBEK  albo POSTAW NAM KAWĘ