Zamknij

Unia Leszno bez kapitana. W Apatorze powrót Lamparta

21:43, 18.04.2024 Norbert Giżyński/Piotr Dzierliński Aktualizacja: 18:13, 19.04.2024
Skomentuj fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda

Brak Janusza Kołodzieja w składzie to dla Unii strata nie do oszacowania, a dla kibiców zaskoczenie. Po meczu przeciwko Włókniarzowi Kołodziej twierdził, że czuje się coraz lepiej. Ostatecznie w Toruniu nie wystąpi. Do składu Apatora wrócił za to Wiktor Lampart.

[ZT]33750[/ZT]

Występ Kołodzieja już w dniu inauguracji PGE niemal do ostatniej chwili był poważnie zagrożony. Ostatecznie wtedy wystartował dla Fogo Unii Leszno w meczu przeciwko Tauron Włókniarzowi Częstochowa i poprowadził Byki do zwycięstwa choć mocno obawiano się o postawę brązowego medalisty Indywidualnych Mistrzostw Europy z zeszłego roku. Podczas sparingu w Gorzowie (27 marca) nabawił się on bowiem kontuzji mostku. W meczu z Włókniarzem jednak zdobył 12 punktów, walnie przyczyniając się do zwycięstwa swojej ekipy 47:43.

Kawał dobrej jazdy Kołodziej zaprezentował już w czwartym biegu zawodów, w którym z czwartego miejsca przedarł się na pierwsze. W następnej części zawodów wciąż był pewnym, mocnym ogniwem „byczego” teamu. Pokonał nawet niekwestionowanego lidera przyjezdnych, Leona Madsena (w gonitwie piętnastej).

Po tym spotkaniu popularny „Koldi” podkreślał, iż jego stan zdrowia ulega poprawie.

– Czuję się coraz lepiej. Będę miał teraz chwilę przerwy i myślę, że pójdzie to tylko w lepszym kierunku. Nie wiem jednak, jak to będzie, jeśli chodzi o kolejny mecz. Mam nadzieję, że ta przerwa nie wykluczy mnie ze startu w Toruniu. Skoro wsiadłem już na motocykl, to chcę jeździć dalej. I będę robił wszystko, żeby pomagać swojej drużynie i powalczyć z nią o jak najwięcej – mówił Magazynowi Żużel po starciu na „Smoku”.

[reklama.kliknij, pomóż nam rozwijać portal]

[reklama.kliknij, pomóż nam rozwijać portal]

Ale przyznawał też, że sam nie jest jednak pewny, czy pojedzie w kolejnej potyczce w Toruniu. Koniec końców – mimo że został powołany na batalię w grodzie Kopernika (pod numerem trzecim) – sztab „biało-niebieskich” postanowił, że nie skorzysta z usług niespełna 40-latka. Najprawdopodobniej za niego stosowane będzie Zastępstwo Zawodnika.

W oficjalnym komunikacie klubu Unii Leszno, odnośnie decyzji braku startu Kołodzieja w województwie kujawsko-pomorskim, jest napisane m.in.: „Decyzję o absencji Kapitana leszczyńskich Byków podjął sztab szkoleniowy razem z zawodnikiem. Zdecydowano, że korzystniejsze dla Janusza będzie poświęcenie najbliższych dni na kontynuowanie rehabilitacji”.

Janusz Kołodziej odpuścił mecz w Toruniu na rzecz przygotowywania się do bardzo ważnego spotkania za tydzień z NovyHotel Falubaz Zielona Góra.

To z pewnością jest zła wiadomość dla sympatyków żużla w Lesznie, bo z kolei „Anioły” mają przystąpić w jak najbardziej optymalnym zestawieniu, także z Wiktorem Lampartem, którego – po stronie torunian – zabrakło w minioną niedzielę w Gorzowie.

[reklama]

Senior Apatora na pozycji U24 18 kwietnia odbył pierwsze treningi po torowym rozbracie, spowodowanym upadkami najpierw z Krzysztofem Buczkowskim, a później – z Kai’em Huckenbeckiem. Obydwa wypadki miały miejsce w trakcie wyjazdowego test-meczu z Abramczyk Polonią Bydgoszcz (11 kwietnia). Poturbowany zawodnik nie pojechał na inaugurację sezonu ligowego w Gorzowie Wielkopolskim. Przez brak mocnego rajdera do lat 24 Apator mógł stracić kilka punktów na terenie rywala. Podczas pierwszego meczu w Gorzowie w miejsce Lamparta pojawił się Anders Rowe, który wystąpił raz i nie przywiózł za sobą żadnego z rywali.

Wychowanek Stali Rzeszów rehabilitował się, aby wrócić jak najszybciej na tor. Pierwsze informacje mówiły o tym, że Wiktor Lampart nie pojawi się podczas piątkowego spotkania z Fogo Unią Leszno. Klub postanowił zaskoczyć swoich kibiców i ogłosił powrót zawodnika na tor. Pierwsze kółka odbył wczoraj, a dzisiaj wystąpić ma w meczu Ekstraligowym.

-Udało mi się w końcu wrócić do jazdy. Dzisiaj były pierwsze treningi, wszystko wyglądało dobrze. Jutro pewnie pojadę w meczu - przekazał wczoraj Wiktor Lampart za pośrednictwem social mediów toruńskiego klubu.

W tej sytuacji rozpędzonym leszczynianom może być niezmiernie trudno podjąć rękawicę o ligowe punkty, czy choćby nawet o jak najkorzystniejszy rezultat. W speedway’u jednak wydarzały się różne rzeczy, które zaskakiwały nie jednego eksperta. Z całą pewnością wszystko zweryfikuje tor. Podobało Ci się? Pomóż nam rozwijać portal. KUP KOSZULKĘ albo KUP KUBEK  albo POSTAW NAM KAWĘ

 

(Norbert Giżyński/Piotr Dzierliński)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%