Zamknij

Start Gniezno do poprawki

22:10, 21.04.2024 Andrzej Bartkowiak/Piotr Dzierliński Aktualizacja: 22:24, 21.04.2024
Skomentuj fot. Nikodem Sosiński fot. Nikodem Sosiński

Tylko jedno spotkanie z trzech zaplanowanych odbyło się w Krajowej Lidze Żużlowej. Wydawało się, że w starciu Lokomotivu Daugavpils ze Startem Gniezno wyżej stoją akcje Gnieźnian, którzy na inaugurację pokonali faworyzowany zespół z Tarnowa. Po raz kolejny okazało się, że to tylko teoretyczne rozważania, a wszystko weryfikuje tor.

[ZT]33796[/ZT]

[reklama. kliknij, pomóż nam rozwijać portal]

Optymistycznie to wszystko rozpoczęło się dla gospodarzy, którzy wygrali dwa pierwsze wyścigi po 4:2. Gniezno goniło i dopadło rywala z Łotwy po 9 biegu, a w roli głównej wystąpił tak krytykowany i nie przygotowany do inauguracyjnej potyczki Kevin Woelbert. Niemiec był liderem ,,Startowców”, czego przed meczem pewnie nie spodziewał się nikt.

W 10 biegu Lokomotiv jednak się odgryzł podwójną wygraną Kołodinskiego i Bacha nad Mastersem i Czaplą. W przerwie zawodów w lepszych nastrojach była łotewska ,,Lokomotywa” prowadząc 32:28. Potem była seria trzech remisów i przed biegami nominowanymi utrzymywała się 4-punktowa przewaga miejscowych, którzy odjechali potem popisowe dwa biegi nominowane, w których Start zupełnie się pogubił. Dwa dublety gospodarzy sprawiły, że całe spotkanie zakończyło się niespodziewanie wysokim, jak na przebieg całego meczu wynikiem 51:39.

W Daugavpils na pewno zadowolenie, a w Gnieźnie jest dużo do myślenia. Niby drużyna jest mocna, bo wygrała z Tarnowem, ale to spotkanie pokazało, że rozgrywki Krajowej Ligi Żużlowej mogą być ciekawe i przynosić zaskakujące wyniki. Na podstawie pierwszych spotkań możemy więc śmiało napisać, że zdecydowanego faworyta do wygrania ligi tak naprawdę nie ma. Wiemy tylko tyle, że na pewno ze względu na regulamin awansować nie mogą goście zza granicy, czyli wspomniane Daugavpils oraz Landshut Devils.

Mecz okiem Piotra Dzierlińskiego. Seria po serii:

[reklama. kliknij, pomóż nam rozwijać portal]

Pierwsza seria

Pierwsza seria startów zakończyła się zwycięstwem gospodarzy. Dość niespodziewanie na trasie Nikita Kaulins - junior Lokomotivu minął juniora Startu Mikołaja Czaplę. Trzeci do mety dojechał Artiom Juhno, natomiast biegu nie ukończył Jędrzej Chmura. W trzeciej gonitwie Kevin Woelbert popisał się bardzo dobrą jazdą na trasie. Żużlowiec gości minął Daniiła Kołodinskiego i wygrali 2:4. Sam Masters do końca bronił się przed Jewgienijem Kostygowem, krajowym seniorem Lokomotivu. Czwarty bieg przyniósł najwięcej emocji. Steve Worrall tuż przed samą metą minął zawodnika do lat 24. gości - Caspera Henrikssona. Kolejną jedynkę na swoim koncie zapisał junior Łotyszy - Artiom Juhno. Po pierwszych czterech biegach gospodarze prowadzili 14:10.

Druga seria:

[reklama. kliknij, pomóż nam rozwijać portal]

Kevin Fajfer korzystnie wykorzystał pierwsze pole startowe. Od startu do mety prowadził bez większego problemu. Błąd na jednym z wirażów popełnił Casper Henriksson, przez co spadł na ostatnią pozycję. Bieg piąty zakończył się wynikiem 3:3. Kevin Woelbert, żużlowiec klubu z Wielkopolski bez problemu poradził sobie z rywalami. Bieg bez większej historii, Hubert Łęgowik nie poradził sobie z Kostygowem i tym samym Start wygrał 2:4. Tym razem dobre przełożenia motocykla na ten wyścig wybrał Sam Masters. Australijczyk występujący w Starcie założył się na Steviego Worralla i dowiózł cenne trzy “oczka” do mety. Trzeci do mety dojechał Kjastas Puodżuks, natomiast junior gości dojechał daleko za rywalami. Po dwóch seriach Daugavpils prowadzi dwoma punktami.

[reklama. kliknij, pomóż nam rozwijać portal]

Trzecia seria:

Trzecią serię startów rozpoczął Jewigienij Kostygow od zwycięstwa. Daleko za nim jechała para gości z Gniezna. Ostatni do mety przyjechał junior z Lokomotivu - Artiom Juhno. Dziewiąta gonitwa dnia padła łupem gości z Polski. Kevin Woelbert fenomenalnie pokazuje się tego dnia. Hubert Łęgowik bez problemu poradził sobie z Steve Worrallem. Bieg 10. podwójnie wygrali gospodarze. Łotysze pokonali parę Sam Masters - Mikołaj Czapla. Po trzech seriach 32:28 dla zawodników Daugavpils.

Czwarta seria

[reklama. kliknij, pomóż nam rozwijać portal]

Czwarta seria startów ułożyła się remisowo. Kevin Woelbert trzymał przy życiu gości z Gniezna. Po czterech startach Niemiec na swoim koncie miał komplet dwunastu punktów. Lokomotiv Daugavpils coraz bliżej zwycięstwa w tym spotkaniu, ponieważ prowadzili już czterema punktami. W biegu czternastym gospodarze podwójnie pokonali ekipę Startu. Rene Bach oraz Kjastas Puodżuks ucieszyli miejscowych kibiców. Również w wyścigu piętnastym niepokonany Kevin Woelbert nie poradził sobie z zawodnikami Lokomotivu. Jewgienij Kostygovs oraz Daniił Kolodinski po raz kolejny wygrali bieg drużynowo. Biegi nominowane zakończyły się wynikiem 10:2 dla gospodarzy, natomiast spotkanie zakończyło się wynikiem 51:39. Podobało Ci się? Pomóż nam rozwijać portal. KUP KOSZULKĘ albo KUP KUBEK  albo POSTAW AUTOROWI MAŁĄ KAWĘ ☕ Dzięki! 😀

Wynik meczu:

Optibet Lokomotiv Daugavpils 51

9. Kjastas Puodżuks - 10+2 (3,1*,2,1*,3)

10. Steve Worrall - 6+1 (3,2,0,1*)

11. Rene Bach - 9+2 (1,2,2*,2,2*)

12. Daniił Kołodinski - 10+2 (2,1*,3,2,2*)

13. Jewgienij Kostygow - 10 (0,2,3,2,3)

14. Artiom Juhno - 2 (1,1,0)

15. Nikita Kaulins - 4+1 (3,0,1*)

Ultrapur Start Gniezno 39

1. Hubert Łęgowik - 4 (2,1,1,0)

2. Kevin Woelbert - 13 (3,3,3,3,1)

3. Kevin Fajfer - 5 (0,3,2,0,0)

4. Casper Henriksson - 7+1 (2,0,1*,3,1)

5. Sam Masters - 8 (1,3,1,3,0)

6. Mikołaj Czapla - 2 (2,0,0)

7. Jędrzej Chmura - 0 (u,-,0)

8. Patryk Budniak - 0 (0)

(Andrzej Bartkowiak/Piotr Dzierliński)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%