Orlen Oil Motor Lublin kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa. Faworyt ligi nie miał najmniejszych problemów na swoim torze z beniaminkiem z Zielonej Góry, który miał jednak wybijającą się postać w osobie Jarosława Hampela.
[ZT]34155[/ZT]
[reklama.kliknij]
Gorąco przywitany w Lublinie Hampel już w pierwszym wyścigu pokazał swoją postawą dlaczego jest tam tak lubiany. Kapitalny start i tyle go widzieli...
Tak można rozpocząć relację z tego jednostronnego spotkania. Falubaz rozpoczął od wspomnianego remisu biegowego, ale potem różowo już nie było. Seria czterech zwycięstw z rzędu, w tym trzech dubletem sprawiła, że ,,Koziołki” szybko ustawiły sobie rywala w ,,bokserskim” rogu, prowadząc już 22:8. Tę fatalną serię gości w 6 biegu przerwał nie kto inny jak... Jarosław Hampel, który przemknął obok Zmarzlika inkasując kolejną ,,trójkę”.
Cóż z tego skoro doświadczony Polak nie miał wsparcia w kolegach z drużyny. Owszem starał się jak mógł Rasmus Jensen, czyli druga jaśniejsza postać zespołu z Zielonej Góry, ale na resztę, poza rezerwowym Curzytkiem, można było spuścić zasłonę milczenia. Katastrofalnie wypadli bracia Pawliccy. Doszło do tego, że starszego z braci zastąpił wspomniany wyżej rezerwowy.
[reklama.kliknij]
Piotr Pawlicki z kolei dwa razy w drugim łuku tracił kontrolę nad motocyklem, notując dwa niemal identyczne upadki. Jedyną ,,dwójkę” przywiózł wtedy, gdy defekt zanotował Fredrik Lindgren. Motor zbudował sobie dużą przewagę już po 9 biegu, po którym prowadził 39:15 i mógł sobie pozwolić na to, by dać więcej szans młodzieży. Ta pojechała w 15 biegu, w którym była bez szans w starciu z Hampelem i Jensenem.
Ekipa z Winnego Grodu zamknęła mecz jedynym podwójnym sukcesem, ale pozwoliło to jedynie na zmniejszenie dużych strat. Ten jednostronny mecz zakończył się ostatecznie wysokim zwycięstwem mistrza Polski 56:34. Niespodzianki żadnej nie było, bo i być nie mogło. Kibice w Zielonej Górze mieli jednak prawo wierzyć, że uda się choćby zbliżyć do bariery 40 punktów.
Tak się nie stało, bo wspomniane dziury w składzie nie mogły pozwolić na nic więcej. Dla Falubazu jednak to spotkanie nie miało aż tak wielkiego znaczenia. Wiemy jaki cel jest w Zielonej Górze. Podstawowy, to zapewnienie sobie ligowego bytu, więc prawdopodobnie nikt z tej porażki nie będzie wyciągał daleko idących wniosków. Materiału do przemyśleń jest jednak na pewno sporo. Motor pokazał się z kolei znów jako kompletny zespół, a jego dominacja wydaje się być w lidze jeszcze większa niż przed rokiem.
[reklama.kliknij]
-Cieszyliśmy się dzisiaj swoją jazdą. Myślę, że możemy być wszyscy w drużynie zadowoleni. Mamy kolejne zwycięstwo i jedziemy dalej – powiedział Bartosz Zmarzlik, lider Orlen Oil Motor Lublin.
-To bardzo miłe być tak przywitanym w Lublinie. To coś niesamowitego. Bardzo dziękuje kibicom za to. Jako drużyna wypadliśmy niestety słabo, ale ja nie zapomniałem jak się jeździ po tym torze – powiedział Jarosław Hampel, najskuteczniejszy zawodnik całych zawodów. Podobało Ci się? Pamiętaj, że tworzenie treści kosztuje. Pomóż nam rozwijać portal. Kliknij w reklamy albo w dobrej cenie KUP KOSZULKĘ albo KUP KUBEK albo POSTAW NAM MAŁĄ KAWĘ ☕
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz