Hitem 7. kolejki PGE Ekstraligi było starcie na szczycie tabeli. Orlen Oil Motor Lublin pokonał na własnym owalu drużynę Betard Sparty Wrocław. Spotkanie zakończyło się wynikiem 50:40 dla “Koziołków” z Lublina. Niekwestionowanym liderem gospodarzy był Bartosz Zmarzlik, który zdobył dwanaście punktów. W zespole gości najskuteczniejszym żużlowcem został Artiom Łaguta. Rosjanin w sześciu startach zdobył 13 punktów z jednym bonusem.
[ZT]34361[/ZT]
[reklama.kliknij]
Początek zawodów dla wrocławian był bardzo ciężki, ponieważ w taśmę wjechał Bartłomiej Kowalski - zawodnik do lat 24 Betard Sparty Wrocław. W powtórce z pierwszego pola wyskoczył Dominik Kubera, który z dużą przewagą dojechał do mety. Do samego końca Jack Holder, żużlowiec Motoru atakował Dana Bewleya, ale bez skutku.
W wyścigu juniorskim bez żadnej niespodzianki: zawodnicy Motoru wygrali podwójnie. Bartosz Zmarzlik w pewnej chwili znajdował się na ostatniej pozycji podczas trzeciej gonitwy i minął dwóch wrocławian jednym atakiem. Na samym końcu jeszcze pokonał swojego kolegę z pary Fredrika Lindgrena. Pierwszej trójki goście doczekali się w czwartym biegu. Artiom Łaguta z dużą przewagą pokonał resztę stawki. Po pierwszej serii gospodarze prowadzili 17:7.
Artiom Łaguta zrobił dokładnie to samo co w poprzednim biegu. Zwyciężył z ogromną przewagą, ale za to Bartłomiej Kowalski zakończył ściganie na ostatniej pozycji udowadniając, że w meczach wyjazdowych jest totalnie innym żużlowcem niż u siebie we Wrocławiu.
[reklama.kliknij]
Świadkami niespodziewanej sensacji byliśmy w biegu szóstym. Tai Woffinden oraz Dan Bewley wygrali wyścig z dużą przewagą. Nic w tym nie byłoby dziwnego, gdyby nie fakt, że podwójnie gonitwę przegrał Bartosz Zmarzlik. Goście minimalnie odrobili straty do sześciu punktów po dwóch seriach. 24:18 dla Orlen Oil Motoru.
Dariusz Śledź szybko zdołał wprowadzić zmiany taktyczne. W miejsce słabego Kowalskiego pojawił się Maciej Janowski. “Magic” minął na trzecim okrążeniu Wiktora Przyjemskiego, a Bartosz Zmarzlik pewnie zwyciężył. Artiom Łaguta niespodziewanie nie dowiózł punktu do mety. W biegu dziesiątym lublinianie za sprawą wyniku 5:1 uciekli rywalom z Wrocławia. Fredrik Lindgren i Jack Holder rozstawili po kątach Macieja Janowskiego i ten nie podołał szybkim zawodnikom Motoru. 36:24 po 10. biegu dla gospodarzy z Lublina.
[reklama.kliknij]
Przed biegami nominowanymi gospodarze uciekli na kolejne dwa “oczka”. Lindgren do samej mety bronił się przed Artiomem Łagutą, a Dominik Kubera bronił się przed Danem Bewleyem. Koniec końców gospodarze wygrali 4:2 i po jedenastu biegach mieli już 40 punktów. Do końca tej serii każdy z tych biegów zakończył się remisem 3:3. Przed dwoma ostatnimi gonitwami gospodarze zapewnili już sobie meczowe zwycięstwo.
Wrocławianie na dobre pożegnanie wygrali bieg czternasty. Po bardzo dobrym starcie Bewleya i Łaguty, (który wystąpił jako rezerwa taktyczna) lublinianie nie zdołali pokonać pary żużlowców WTS-u. Daleko z tyłu linię mety przekroczył Dominik Kubera. Bieg po biegu na torze pojawił się Artiom Łaguta. Rosjanin potwierdził, że jest w wysokiej formie i pokonał Bartosza Zmarzlika. Maciej Janowski próbował dokonać tego samego co kolega z pary, lecz bez skutku. Mecz zakończył się wynikiem 50:40 dla Orlen Oil Motoru Lublin. Jest to dobra zaliczka przed rewanżem we Wrocławiu.
Wyniki (za motorlublin.com.pl)
9. Dominik Kubera - 6+2 (3,1*,1*,1,0)
10. Mateusz Cierniak - 5+1 (1*,2,2,u)
11. Jack Holder - 9+1 (1,2,2*,3,1)
12. Fredrik Lindgren - 10+3 (2*,1*,3,3,1*)
13. Bartosz Zmarzlik - 12 (3,1,3,3,2)
14. Wiktor Przyjemski - 6 (3,2,1)
15. Bartosz Bańbor - 2+1 (2*,0,0)
16. Bartosz Jaworski - NS
1. Daniel Bewley - 11+1 (2,2*,3,0,1,3)
2. Tai Woffinden - 5 (0,3,0,2)
3. Bartłomiej Kowalski - 0 (t,0,-,-,-)
4. Artiom Łaguta - 13+1 (3,3,0,2,2*,3)
5. Maciej Janowski - 9 (1,3,2,1,2,0)
6. Jakub Krawczyk - 0 (0,0,0,-)
7. Nikodem Mikołajczyk - 2+1 (1,0,0,1*)
8. Filip Seniuk - NS
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz