Nie był to spacerek dla Orlen Oil Motor Lublin. Mistrz Polski po porażce w Toruniu powrócił jednak do wygrywania i pokonał nie bez pewnych problemów Krono-Plast Włókniarza Częstochowa 48:42.
[ZT]34941[/ZT]
[reklama.sprawdź cenę]
Włókniarz ma kim postraszyć, tylko, że w piątek postraszył trójką zawodników, z czego jeden z nich odjechał świetne zawody. To Leon Madsen, który w sześciu wyścigach tylko dwa razy oglądał plecy rywali (Lindgren,Zmarzlik). Próbowali go wspomagać Kacper Woryna oraz Mikkel Michelsen, ale to okazało się za mało na bardziej wyrównany skład Koziołków.
Gospodarze rozpoczęli zgodnie z planem, wygrywając dwa pierwsze biegi, choć dość zaskakujący był bieg juniorów, w którym emocjonującą walkę o dwa punkty z Bartoszem Bańborem wygrał Kajetan Kupiec. Junior zespołu spod Jasnej Góry dość wcześnie zakończył jednak rywalizację, bo po upadku w swoim drugim starcie nie był zdolny do jazdy (uraz kolana).
[reklama.sprawdź cenę]
W trzecim wyścigu pierwszy popis jazdy i nieustępliwości do samej mety pokazał wspomniany Madsen. Duńczyk gonił z zacięciem Bartosza Zmarzlika, by minąć go na ostatnich metrach. Motor nie mógł zdecydowanie powiększyć przewagi, ponieważ dobrze jechała wspomniana trójka zawodników.
Dopiero po ósmym wyścigu Motor mógł się poczuć w miarę bezpiecznie, kiedy ze startu wystrzelił Przyjemski, który przywiózł wraz ze Zmarzlikiem dublet, ogrywając Worynę i Hansena. To spowodowało 10-punktową różnicę (29:19).
[reklama.sprawdź cenę]
W kolejnych trzech trwała wymiana ciosów, ale po podwójnym sukcesie w biegu nr 11 pary: Michelsen-Woryna nad Kuberą i Lindgrenem kibice w Lublinie znów mogli poczuć się niepewnie, wszak Motor prowadził, ale już tylko 36:30. Takie prowadzenie utrzymało się do biegów nominowanych.
Lublinianie przypieczętowali jednak swój sukces już w pierwszym z nich, bo jadący dobre zawody Wiktor Przyjemski, znów popisał się doskonałym startem, a że trzeci dojechał Dominik Kubera, to na koncie miejscowych pojawiło się 46 punktów. Na deser Włókniarz odpowiedział tym samym, głównie dzięki Madsenowi, który po raz drugi tego dnia pokazał plecy Zmarzlikowi, wygrywając tego dnia konfrontację z mistrzem świata (2-1).
-Dzisiaj jeździłem na nowych silnikach od nowego tunera i nie do końca je jeszcze poznałem. Nie wszystko poszło jeszcze tak jak by się chciało, ale wierzę, że w kolejnych spotkaniach będzie już lepiej. Jeśli chodzi o samą rywalizację, to był to na pewno wyrównany mecz. Przyjechał dzisiaj do nas dobry zespół, więc przebieg rywalizacji raczej nie jest niespodzianką – przyznał Dominik Kubera
-Patrząc na przebieg rywalizcji, to pewnie gdzieś może być niedosyt, bo naciskaliśmy mistrza Polski. Trochę jednak zabrakło do tego, by wygrać. By się o to pokusić potrzeba równiejszej jazdy całego zespołu – powiedział Kacper Woryna.
[reklama.sprawdź cenę]
Orlen Oil Motor: Dominik Kubera - 8+1 (3,1*,2,1,1), Mateusz Cierniak - 4 (2,2,0,0,-), Jack Holder - 5 (1,0,1,3), Fredrik Lindgren - 7+1 (1*,3,3,0,0), Bartosz Zmarzlik - 12+1 (2,3,2*,3,2), Wiktor Przyjemski - 10 (3,1,3,3), Bartosz Bańbor - 2 (1,1,d), Bartosz Jaworski - ns
Krono-Plast Włókniarz: Mikkel Michelsen - 10+1 (2,2,1,3,1*,1), Maksym Drabik - 2 (0,0,-,2,0), Mads Hansen - 1+1 (0,1*,0,-), Kacper Woryna - 10+1 (3,2,1,2*,2), Leon Madsen - 16 (3,3,3,2,2,3), Kajetan Kupiec - 2 (2,u/-,-), Kacper Halkiewicz - 0 (0,0,-), Bartosz Śmigielski - 1 (0,1)
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz