Zamknij

Derby dla Stali, choć Falubaz ambitnie gonił

21:48, 22.07.2024 Andrzej Bartkowiak Aktualizacja: 21:56, 22.07.2024
Skomentuj fot. FB Stal Gorzów/Radek Kalina fot. FB Stal Gorzów/Radek Kalina

Nie było niespodzianki w derbach ziemi lubuskiej. Faworytem spotkania w Gorzowie była miejscowa Stal, która dopięła swego. Goście z Zielonej Góry jednak od połowy zaczęli ambitnie gonić, by w końcówce sprawić trochę kłopotów faworytom meczu.

[ZT]34980[/ZT]

[reklama.super ceny]

Przez siedem pierwszych wyścigów Falubaz nie mógł wygrać indywidualnie, a co za tym idzie i drużynowo. Stal zbudowała sobie 12-punktową przewagę i mogło się w tym momencie wydawać, że wygra te derby w cuglach. Wtedy jednak goście coś znaleźli w swoich motocyklach, czego początkowym dowodem były dwa biegowe remisy i dwie indywidualne wygrane Hampela i Przemysława Pawlickiego.

W 10 i 11 biegu gościom wreszcie udało się odrobić część strat. Najpierw Piotr Pawlicki z Krzysztofem Sadurskim pokonali Martina Vaculika oraz Jakuba Miśkowiaka, a po chwili ponowne zwycięstwo 4:2 odnieśli Przemysław Pawlicki do spółki z Jarosławem Hampelem. W tym momencie gospodarze jednak wciąż prowadzili dość pewnie, bo 37:29.

[reklama.super ceny]

Role w drugiej części spotkania wyraźnie się odmieniły, bo to Stal zaczęła mieć problemy z wygrywaniem wyścigów. Serię indywidualnych zwycięstw Falubazu przerwał dopiero w 12 biegu Vaculik. Falubaz mocno się stawiał, ale po 13 biegu Stal zachowywała 8-punktową przewagę, co oznaczało, że miejscowi zapewnili sobie w zasadzie minimum remis w meczu.

W pierwszym z biegów nominowanych świetnie ze startu wysokoczyli: Hampel oraz Jensen, nie dając żadnych szans Fajferowi i Vaculikowi. Gorzowska część widowni zamilkła, bo goście zwietrzyli szansę na cenny jeden duży punkt. Do tego ostatecznie jednak nie doszło.

[reklama.super ceny]

Pieczęć na wygranej Stali postawili: Thomsen wraz z Woźniakiem, którzy pokonali 4:2 ambitnie i do końca walczących braci Pawlickich. Derby mogły się podobać, a szczególnie jego druga część. Gdy Falubaz doszedł do ładu z ustawieniami stawiał zacięty opór. Owszem punktów z tego goście nie mieli, ale pokazali, że od czołówki tabeli wcale nie dzieli ich tak wiele jakby się wydawało. Zielonogórzanie udowodnili, że mają potencjał na jazdę w play-off.

-Nie do końca jestem zadowolony z prędkości w swoim motocyklu. Dopiero w końcówce czułem, że jest z tym lepiej, choć w ostatnim biegu omal nie straciłem wygranej, bo Piotr Pawlicki był bardzo szybki. Oczywiście cieszymy się z wygranej, ale mecz pokazał, że jest przed nami trochę pracy do wykonania – przyznał Anders Thomsen, lider ebut.pl Stali Gorzów.

-Ciężko mówić o kolejnym takim meczu, gdzie jesteśmy niby blisko zwycięstwa. Niby jedziemy dobrze na wyjazdach, ale punktów z tego nie ma. Dlatego nikt o tym nie będzie pamiętał po sezonie. Kilka spotkań jeszcze przed nami. Cieszę się, że dzisiaj u mnie wszystko grało, ale za chwilę wsiądę do busa i będę myślał o kolejnych zawodach – powiedział Przemysław Pawlicki, który wywalczył dla gości 12 punktów z bonusem.

[reklama.super ceny]

ebut.pl Stal Gorzów – NovyHotel Falubaz Zielona Góra 48:42

ebut.pl Stal: Szymon Woźniak - 10+1 (3,3,1*,2,1), Oskar Fajfer - 8+1 (2*,1,2,2,1), Martin Vaculik - 9 (1,3,2,3,0), Jakub Miśkowiak - 2+1 (0,2*,0,0) , Anders Thomsen - 12+1 (3,3,2,1*,3), Oskar Paluch - 7+1 (3,3,1*), Jakub Stojanowski - 0 (0,0,0)

NovyHotel Falubaz: Przemysław Pawlicki - 13 (2,2,3,3,3,0), Rasmus Jensen - 4+3 (1*,1*,0,-,2*), Jan Kvech - 1 (0,1,-,-), Jarosław Hampel - 8 (1,0,3,1,3), Piotr Pawlicki - 11 (2,2,3,2,0,2), Krzysztof Sadurski - 4+1 (2,0,1,1*), Oskar Hurysz - 1+1 (1*,0,-), Michał Curzytek - 0 (0)

(Andrzej Bartkowiak)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%