W Krajowej Lidze Żużlowej daleką podróż do Daugavpils odbyli zawodnicy Polonii Piła. Na torze nie wyglądali najlepiej za wyjątkiem dwóch zawodników. Pilanie na torze przegrali, ale po meczu doszło do sytuacji, która już dawno nie miała miejsca...
[ZT]37227[/ZT]
Goście z Piły od początku tracili dystans do klubu z Łotwy. W pewnym momencie było to już kilkanaście punktów (39:26). Zatrważająco słabo spisywali się ci najbardziej doświadczeni, czyli jeżdżący trener - Norbert Kościuch i Tomasz Gapiński, ale także Krzysztof Sadurski. Potem jednak dzięki postawie dwójki Duńczyków (Seifert-Salk, Nagel) Pilanie odrabiali straty. Wszystkich nie udało się jednak odrobić.
Po 15 biegach z wygranej 47:42, jak się potem okazało na chwilę cieszyli się miejscowi. Błąd regulaminowy popełnił Oleg Michaiłow, który za wcześnie wyprowadził motocykle z parku maszyn. Odbyło się to przed oficjalną zgodą sędziego. W związku z tym arbiter meczu musiał zdyskwalifikować zawodnika i odebrać mu wszystkie zdobyte przez niego punkty. Było ich w sumie – 7.
O tyle uszczuplony został dorobek Lokomotivu, co sprawiło, że wynik spotkania na Łotwie został zweryfikowany na 40:42 dla gości. Łotysze, którzy ostatecznie przegrali z regulaminem pozostawili po sobie dobre wrażenie i tradycyjnie na swoim torze wydają się być zespołem, który może spłatać figla nawet tym najsilniejszym teoretycznie w lidze. Polonia miała dużo szczęścia, że pomimo że nie wszystko wyglądało dobrze wyjechała, z Dyneburga z dwoma punktami. Mecz ten pokazał, że w grodzie Staszica jest wciąż dużo do zrobienia.
Lokomotiv: Jewgienij Kostygow 7+1 (2, 1, 3, 1*, w), Emil Breum 9+1 (3, 3, 2*, 0, 1), Daniił Kołodinski 11+2 (1*, 2*, 3, 2, 3), Oleg Michaiłow 0 (w,w,w,w), Rene Bach 8 (0, 3, 3, 2, 0), Nikita Kaulins 5+1 (3, 2*, 0), Artiom Juhno 0 (w, w, -), Damir Filimonow 0 (0)
Proenergy Polonia: Adrian Cyfer 6 (3, 2, 1, 0, -), Norbert Kościuch 1 (1, d, w, -), Tomasz Gapiński 4+2 (0, 1, 1*, -, 2*), Krzysztof Sadurski 1 (1, 0, -, -, -), Jonas Seifert-Salk 15 (3, 2, 2, 3, 3, 2), Jakub Żurek 3+1 (2, 0, 0, 1*), Piotr Piotrowski-Prędki 2 (1, -, 1), Villads Nagel 10+1 (2, 3, 1, 3, 1*)
Niezwykle ciężką przeprawę w Opolu mieli żużlowcy Ultrapur Startu Gniezno. Przed meczem KLŻ uchodzili za faworyta spotkania. Napotkali w nim jednak na duży opór.
[ZT]37225[/ZT]
Początkowo goście z Wielkopolski radzili sobie jednak dobrze i wydawało się, że nie będą mieli problemów z odniesieniem zwycięstwa na inaugurację rozgrywek. Po 10 biegu przewaga zespołu z Wielkopolski wynosiła już 8 punktów. W tym biegu do bezbłędnego Sama Mastersa dołączył cichy bohater Startu – Patryk Budniak i zrobiło się 34:26.
Opolanie jednak nie poddali się i nie stali z założonymi rękoma. Gonili, wykorzystując nierówną dyspozycję gnieźnian i po pierwszym z biegów nominowanych zrobił się remis 42:42. Start na szczęście miał wspomnianego Mastersa. Ten do końca pozostał niepokonanym, a że punkt do mety dowiózł Adam Ellis, to ostatecznie dwa duże punkty pojechały do pierwszej stolicy Polski, po bardzo trudnym meczu, wygranym zaledwie dwoma punktami 46:44.
Spory zawód w teamie Startu sprawili: Adrian Gała oraz Kevin Fajfer. Obaj łącznie zdobyli tylko 8 punktów. Jak na zawodników, którzy mieli ciągnąć wynik zespołu to bardzo mało. Warto jeszcze w zespole Startu wyróżnić debiutanta, wypożyczonego z FOGO Unii Leszno – Marcela Juskowiaka, który dołożył cenne 4 punkty. Opolanie nie pojechali źle, ale podstawowym problemem była postawa juniorów, którzy zdobyli tylko punkt, który przypadł im niejako z urzędu w drugim wyścigu.
OK Kolejarz: Mathias Thoernblom 9+1 (3, 0, 1, 2*, 3), Hubert Łęgowik 10 (3, 2, 3, 2, d), Stanisław Melniczuk 7+2 (0, 1*, 1, 3, 2*), James Pearson 4 (2, 2, 0, -), Oskar Polis 13+2 (1*, 3, 3, 3, 1*, 2), Jakub Fabisz 0 (0, 0, -), Oskar Stępień 1 (1, 0, w, 0)
Ultrapur Start: Kevin Fajfer 6+1 (2, 1*, 2, 0, 1), Casper Henriksson 4 (0, 2, 0, 2, -), Adam Ellis 7+1 (1*, 3, 2, 0, 1), Adrian Gała 2 (2, 0, -, -), Sam Masters 15 (3, 3, 3, 3, 3), Patryk Budniak 7+2 (3, 1*, 1, 2*, 0), Marcel Juskowiak 4+2 (2*, 1, 1*), Bastian Pedersen 1 (t, 1)
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz