Zamknij

Pokaz siły Abramczyk Polonii Bydgoszcz

Andrzej Bartkowiak 09:39, 29.05.2025 Aktualizacja: 09:44, 29.05.2025
Skomentuj fot. Rafał Milkowski fot. Rafał Milkowski

Wreszcie chyba dograli torowe sprawy i pojechali jak z nut. Abramczyk Polonia Bydgoszcz nie dała najmniejszych szans zespołowi z Poznania, który w poprzednim sezonie sprawił w play-off tyle problemów ekipie znad Brdy.

[ZT]37561[/ZT]

Bydgoszczanie w obecnych rozgrywkach wydają się być jednak mocniejszą drużyną. Pozyskali bowiem Szymona Woźniaka, ale też wyciągnęli właśnie z Poznania – Aleksandra Łoktajewa. Skorpiony w obecnych rozgrywkach tak naprawdę mogli w tym sezonie liczyć głównie na skutecznego Douglasa oraz nieoczekiwanie juniorów.

Ci ostatni jednak w Bydgoszczy wyglądali na pogubionych, tak zresztą jak większa część drużyny. Gdy już Poznaniakom wyszedł start, a taką sytuację mieliśmy w 4 biegu, to sędzia przerwał bieg, bo na starcie ruszał się Bartosz Nowak, który zresztą sam się ukarał. Decyzja sędziego w tym momencie naszym zdaniem była błędem, bo była nagrodą dla tego, który próbował coś ugrać na starcie. W powtórce co prawda wygrał Bloedorn, ale Tobiasz Jakub Musielak, który za pierwszym podejściem pojechał szeroko i odważnie, znajdując się na czele stawki, spóźnił się na start i został wykluczony.

Jeszcze przed tym wyścigiem Bydgoszczanie prowadzili po piorunującym początku 14:4. Wspomniana wyżej sytuacja pewnie nic by nie zmieniła, bo przewaga faworyta ligi była olbrzymia, ale być może dałaby nadzieję rywalowi na nieco lepszy rezultat. Tymczasem przewaga zespołu trenera Tomasza Bajerskiego rosła w zastraszającym tempie. PSŻ zawiódł w Bydgoszczy na całej linii. Pojedyncze przebłyski wspomnianego Bloedorna, Douglasa i jeden wygrany bieg Smektały nie zmieniają zdania o gościach. Ten mecz był po prostu ich katastrofą.

-Walczymy cały czas. Prędkość w naszych motocyklach nie jest najgorsza, ale musimy wygrywać starty – mówił w trakcie zawodów Bartosz Smektała, który miał zastąpić w obecnym sezonie wspomnianego Łoktajewa. ,,Smyk” pojechał jednak kolejny słaby mecz. Recepty na lepsze starty nie znalazł, a i na trasie, tak jak koledzy nie mógł już wiele wskórać.

Poloniści z kolei robili co chcieli i w bardzo wysokiej wygranej 62:28 nie przeszkodziła im nawet nieco słabsza postawa Toma Brennana. Polonia pokazała w tym meczu pełnię możliwości i jeśli będzie tak dopasowana do toru jak w niedzielnym spotkaniu, to możemy przyjąć za pewnik, że w obecnym sezonie nikt tam nie wygra.

Fantastyczny mecz, jeden z najlepszych w swojej karierze odjechał Kai Huckenbeck. Niemiec okazał się bezbłędny. Podobnie jak Szymon Woźniak, a niewiele ustępowali im Krzysztof Buczkowski i Aleksandr Łoktajew. Z tak silnym kwartetem i w takiej dyspozycji w Bydgoszczy śmiało mogą myśleć o kolejnym ataku na PGE Ekstraligę, aczkolwiek sezon jest długi i nie raz, nie dwa przynosił zaskoczenia.

Abramczyk Polonia Bydgoszcz – Hunters PSŻ Poznań 62:28

Abramczyk Polonia: Kai Huckenbeck - 15 (3,3,3,3,3), Aleksandr Łoktajew - 10+3 (2,2*,2*,2,2*), Szymon Woźniak - 13+2 (2*,3,3,3,2*), Tom Brennan - 4+1 (1,0,1,2*), Krzysztof Buczkowski - 12+1 (3,3,2,1*,3), Bartosz Nowak - 4 (3,1,0), Kacper Andrzejewski - 4+2 (2*,0,2*), Emil Maroszek - NS

Hunters PSŻ: Matias Nielsen - 2+1 (1,1*,0,-,0), Szymon Szlauderbach - 4 (0,2,1,1), Bartosz Smektała - 5+1 (0,1*,3,0,1), Norick Bloedorn - 7 (3,2,1,1,0), Ryan Douglas - 9 (2,1,2,3,1), Tobiasz Jakub Musielak - 0 (0,w,0), Kacper Teska - 1 (1,0,0), Francis Gusts - 0 (0)

Po meczu powiedzieli:

Tomasz Bajerski, trener Abramczyk Polonia Bydgoszcz

Zawisza Bydgoszcz coraz bliżej formy? Trener Bajerski o postępach i torze

Choć wynik meczu cieszy, trener Zbigniew Bajerski podkreśla, że największym powodem do zadowolenia była widoczna poprawa w jeździe Bartka Nowaka. – Może nie tyle chodzi o sam rezultat, co o to, że Bartek zaczyna wreszcie jechać. Widać wyraźną poprawę po dwóch, trzech tygodniach naprawdę ciężkiej pracy – mówi szkoleniowiec. W sukcesie młodego zawodnika pomógł także kapitan zespołu, Szymon, który – jak zaznacza Bajerski – miał swój duży udział w tym procesie.

Trener odniósł się również do stanu toru w Bydgoszczy, który wzbudzał sporo emocji wśród kibiców. – Jeszcze nie jest idealnie, ale widać już światełko w tunelu. Były biegi, gdzie tor naprawdę zachowywał się jak bydgoski. Wiemy, że to wymaga jeszcze pracy, ale idziemy w dobrym kierunku. Mamy plan na najbliższe dni i będziemy działać, żeby dojść do perfekcji – zapowiada.

Spytany o rozwój młodzieży, trener nie kryje satysfakcji: – To godziny spędzone na torze. Starty, jazda, wymiany silników, testowanie gaźników, cewek... To wszystko trwa wiele godzin dziennie. Ale widać już efekty i mam nadzieję, że będzie to dalej procentować.

Jacek Kannenberg, trener Hunters PSŻ Poznań

Zimny prysznic dla drużyny z Poznania. Kanenberg: "Zabrakło nam rozegrania łuku"

Menedżer drużyny z Poznania, Jacek Kanenberg, nie krył rozczarowania po meczu w Bydgoszczy. – Starty może nie były złe, ale problem pojawiał się na pierwszym łuku. To właśnie tam zawodnicy Zawiszy potrafili lepiej się ustawić i wyjeżdżali przed naszymi – komentuje.

Jak dodaje, zabrakło indywidualnych zwycięstw: – Mieliśmy pojedyncze udane biegi, ale to za mało. To nie tylko kwestia startu, ale też samego rozegrania pierwszego łuku. Zawodnicy Bydgoszczy byli w tym po prostu lepsi. To był dla nas zimny prysznic. Miejmy nadzieję, że ostatni taki w tym sezonie.

Norick Bloedorn, zawodnik Hunters PSŻ Poznań

 "Początek był dobry, ale nie skończyło się po mojej myśli"

Norick nie ukrywa, że choć zaczął mecz bardzo dobrze, to ostatecznie nie był zadowolony ze swojego występu. – Wygrałem pierwszy bieg, czułem się szybki, ale później nie wszystko poszło po mojej myśli – przyznaje.

Zawodnik nie wprowadzał wielu zmian w ustawieniach motocykla, wierząc w swoje przygotowanie: – Miałem dobre prędkości i starty, a duże znaczenie miała pozycja na starcie oraz to, czy wyjeżdżamy po polewaniu toru. W ostatnim biegu dobrze wyszedłem z zewnętrznej, ale zbliżyliśmy się z rywalem i straciłem kilka punktów.

– Dla mnie to był przyzwoity dzień, ale niestety duża strata dla drużyny. Wszyscy spodziewali się, że to będzie trudne spotkanie – podsumowuje.

Kai Huckenbeck, zawodnik Abramczyk Polonia Bydgoszcz

Perfekcyjny występ Huckeberga. "Tor coraz bardziej bydgoski"

Kaj Huckenbeg zaliczył znakomity występ, zdobywając 15 punktów. – Ten tor staje się coraz bardziej bydgoski, czuję się na nim pewniej – mówił po meczu. Jak podkreślił, dobra atmosfera w drużynie również miała znaczenie. – Po czterech wyścigach była krótka rozmowa w parku maszyn. Chłopaki się przestawili i wynik poszedł w dobrym kierunku.

Zawodnik zwrócił uwagę, że kluczem do sukcesu nie zawsze są ustawienia motocykla: – Czasem chodzi o dyspozycję dnia. Mieliśmy kilka treningów i w końcu znaleźliśmy odpowiednie rozwiązania. Moje starty dziś nie były idealne, ale znacznie lepsze niż wcześniej. Zawsze mam dobrą prędkość, ale trzeba jeszcze dobrze wyjść ze startu i z pierwszego łuku. To robi różnicę.

– Cieszę się, że wszystko zaczyna grać. Mam nadzieję, że to dobry zwiastun na kolejne mecze – zakończył Huckenbeg.

 

(Andrzej Bartkowiak)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%