Pierwsze w historii derby Wielkopolski pomiędzy Hunters PSŻ Poznań, a FOGO Unią Leszno nie przyniosły niespodzianki. Zespół ze stolicy Wielkopolski wygrywał pojedyncze biegi, ale miał zbyt mało atutów, by zagrozić wyrównanej drużynie Byków.
[FOTORELACJA]335[/FOTORELACJA]
[ZT]37574[/ZT]
Spotkanie rozpoczęło się od szybkiego prowadzenia faworyta 9:3. Goście mieli jednak w biegu juniorów masę szczęścia. Po rozegraniu pierwszego łuku na czele znaleźli się Tobiasz Jakub Musielak oraz Kacper Teska. Ich przewaga była znacząca i wydawało się, że będzie podwójny sukces miejscowych. Pod koniec biegu obaj zanotowali jednak defekty. Teska dojechał siłą rozpędu na trzecim miejscu, a bieg szczęśliwie wygrali goście. Obaj młodzi zwodnicy Skorpionów byli nie pocieszeni. I nie zmieniły tego nawet brawa tłumnie zgromadzonej publiczności, która nagrodziła ich za dobrą jazdę na trzech okrążeniach.
Skorpiony nie miały zbyt wielu atutów. Jedynym był Ryan Douglas. To Australijczyk toczył równorzędną walkę z Bykami. Początek dobry miał Matias Nielsen, ale potem zgasł. Na otwarcie dobrze zaprezentował się Bartosz Smektała, ale potem nie zdobył już punktów i został wycofany przez kierownictwo Hunters PSŻ. W pojedynczych wyścigach Skorpiony potrafiły wygrywać, ale to było niewiele na siłę ognia gości.
Sam mecz nie był porywającym widowiskiem. Tor na Golęcinie nie sprzyjał walce, a najgorsze było pole zewnętrzne. Przekonał się o tym Grzegorz Zengota, który po trzech startach miał 2 punkty. Z tych pól po prostu nie dało „się zabrać”. Udało się to dopiero w 14 wyścigu Joshowi Pickeringowi, który znalazł prędkość po zewnętrznej, dowożąc jedyną ,,trójkę” z tego pola.
Sprawa zwycięstwa rozstrzygnięta była po 13 biegach. W ostatnim swój bieg oddał Janusz Kołodziej. Pojechał w nim Antoni Mencel, który wykorzystał swoją szansę, przywożąc za swoimi plecami Matiasa Nielsena i wraz z Nazarem Parnitskyim wywalczyli na koniec meczu biegowy remis. Cały mecz spokojnie wygrali goście z Leszna 53:37.
Byki wygrały bo miały bardzo wyrównany zespół, czego nie można było powiedzieć o gospodarzach. Sam Ryan Douglas i na początku Matias Nielsen, to było za mało, by myśleć w tym meczu o punktach. Byki ponownie jechały z zastępstwem zawodnika, choć przed meczem pojawiła się plotka, że do drużyny powraca Ben Cook. Ten przed kamerami rozwiał te wątpliwości i przyznał, że czeka go jeszcze trochę pracy z rehabilitantami, a pojedzie wtedy, gdy będzie na to gotowy. Wydaje się jednak, że to już nieodległy czas.
Hunters PSŻ Poznań – FOGO Unia Leszno 37:53
Hunters PSŻ: Matias Nielsen - 8 (2,3,2,1,0,0), Szymon Szlauderbach - 0 (0,-,-,-,-), Norick Bloedorn - 5 (0,1,2,2,0), Bartosz Smektała - 2+1 (2*,0,0,-), Ryan Douglas - 16 (3,2,3,3,2,3), Kacper Teska - 2 (1,1,0), Tobiasz Jakub Musielak - 1+1 (d,0,1*), Francis Gusts - 3+1 (2*,0,1)
FOGO Unia: Ben Cook – ZZ, Janusz Kołodziej - 13 (3,1,3,3,3,-), Nazar Parnitskyi - 10 (1,3,1,2,1,2), Josh Pickering - 10+2 (3,2*,1*,1,0,3), Grzegorz Zengota - 9+1 (0,1,1,2,3,2*), Antoni Mencel - 8+3 (2*,2*,3,1*), Kacper Mania - 3 (3,0,0), Emil Konieczny - NS
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz