Autona Unia Tarnów może zbudować twierdzę na Mościcach. Na specyfice tego toru ,,przejechali” się właśnie faworyzowani zawodnicy Abramczyk Polonii Bydgoszcz, którzy długo szli łeb w łeb z gospodarzami. Co się jednak stało w decydujących biegach?
[ZT]37772[/ZT]
To, że Bydgoszczanom będzie ciężej o wygraną to wszyscy wiedzieli. Dzień wcześniej mocno podczas Grand Prix poobijał się bowiem Kai Huckenbeck. Wydawało się, że pomimo braku Niemca więcej atutów i tak posiada zespół znad Brdy.
Ten jednak do połowy zawodów nie potrafił wypracować żadnej przewagi. Przez chwilę miał 2 punkty więcej, ale Tarnowianie odpowiadali. Znów wszystkich zaskakiwał młodziutki Radosław Kowalski, który najpierw wygrał bieg juniorów, a po chwili okazał się lepszy od Toma Brennana, notując drugą tego dnia ,,trójkę”. Po 9 biegach notowaliśmy remis (27:27).
Potem jednak nieoczekiwanie nastąpił koncert Jaskółek, którego nikt się chyba nie spodziewał. Być może na taki stan rzeczy wpływ miało wcześniejsze wykluczenie Woźniaka po starciu z Heleniakiem, który nie chciał odpuścić popularnemu ,,Szymkowi”. Cieniem samego siebie był Krzysztof Buczkowski. To wszystko miało na pewno pośredni wpływ na to, że w szeregach gości wszystko się posypało.
Jaskółki od 10 biegu jechały jak natchnione. 5:1, 5:1, 5:1, 4:2, 5:1...To był pogrom... Serię zwycięstw gospodarzy Bydgoszczanie przerwali w ostatnim wyścigu, który nie miał już większego znaczenia. Tarnowianie niespodziewanie wysoko pokonali Abramczyk Polonię Bydgoszcz 54:36. Gościom na osłodę pozostał tylko punkt bonusowy, wszak u siebie pokonali zespół z Małopolski 58:32.
-Wszystko poszło dzisiaj nie tak. Czuję się pogubiony. Wiem, że zawaliłem kolejny mecz. Ta porażka to moja wina. W końcówce wynik nam totalnie odjechał. Pozostaje wziąć się w garść i do pracy, choć wiem, że to marne tłumaczenie. Będę jednak robił wszystko, by wrócić – mówił mocno przybity niespodziewaną porażką – Krzysztof Buczkowski, zawodnik gości.
Autona Unia: Mateusz Szczepaniak - 10 (2,0,2,3,3), Igor Gryzło - 0 (-,-,-,-), Matej Zagar - 6+3 (1*,1,2*,2*,-), Marko Lewiszyn - 8+1 (0,3,3,2*,w), Timo Lahti - 12 (1,2,3,3,3), Radosław Kowalski - 10 (3,3,2,1,1), Jan Heleniak - 6 (1,1,0,1,3), Fraser Bowes - 2+1 (2*)
Abramczyk Polonia: Szymon Woźniak - 10 (3,3,w,0,2,2), Aleksandr Łoktajew - 9 (3,1,3,1,0,1), Emil Maroszek - 0 (0,0,-,-,-), Tom Brennan - 8 (2,2,2,1,1), Krzysztof Buczkowski - 3+1 (2*,1,0,w), Kacper Andrzejewski - 1 (0,u,1), Bartosz Nowak - 5 (2,3,0,d)
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz