Między innymi dlatego Ivan Mauger wyprzedzał swoją epokę

Gdyby żył Ivan Mauger, to dzisiaj miałby swoje 84. urodziny. Wybitny żużlowiec i ikona tego sportu w latach sześćdziesiątych, siedemdziesiątych, aż do połowy lat 80, sześciokrotny mistrz świata, zmarł 16 kwietnia 2018.

Żużlowy świat dzisiaj, w dniu urodzin mistrza, wspomina jego dokonania i bogatą w sukcesy karierę sportową. A lista jego sukcesów jest bardzo długa. Nowozelandczyk wygrywał mistrzostwa Australii, Wielkiej Brytanii i wszystkie najważniejsze zawody mistrzowskie na świecie. Jego kosmiczne starty, nienaganna technika jazdy i perfekcyjnie przygotowany motocykl pozwalały mu wygrywać na torach całego świata.

[ZT]31395[/ZT]

Dzisiaj jego córka Debbie Pritchard, wspominając tatę, udostępniła na platformie X ciekawą rzecz. Jeśli myślicie, że pół wieku temu żużlowcy ścigali się "na czuja", mając jeden motocykl i dwie zębatki na wymianę, to jesteście w błędzie. Ivan Mauger już wtedy, czyli w latach 60. przeprowadzał obserwacje, analizował zachowanie swoich silników żużlowych na różnych torach, przy zmieniającej się pogodzie, temperaturze i wilgotności. To wszystko skrupulatnie notował. Przez lata powstał całkiem imponujący zbiór zapisków Maugera z większości torów żużlowcy, na których ścigał się co roku. I zbiór ten przetrwał do dzisiaj.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź www.magazynzuzel.pl Obserwuj nas!

Debbie Pritchard jest w posiadaniu zapisków taty. Gdy dzisiaj udostępniła zdjęcia w sieci internetowej, to kibice byli pod wrażeniem. Przy okazji wywiązała się dyskusja i ciekawe wspomnienia o mistrzu z Nowej Zelandii. Nas szczególnie zainteresowała informacja, że Ivan Mauger podczas startów w lidze angielskiej mieszkał z rodzina w Manchesterze, w bliskim sąsiedztwie ze słynnym piłkarzem George Bestem. Mauger trafił do ligi angielskiej, mając 18 lat. Pierwszą podróż do Europy odbył statkiem. Jego pierwszym klubem żużlowym na Wyspach był londyński Wimbledon.

[ZT]31394[/ZT]

-Tęsknię za nim każdego dnia - napisała dzisiaj w Internecie o swoim nieżyjącym tacie Debbie Pritchard, prezentując na zdjęciach zbiór zeszytów i notatników. - W moim posiadaniu są takie skarby, zawierające cała historię jego startów, notatki zawierające szczegóły techniczne, które przygotowywał z każdego toru, a którym ścigał się podczas swojej kariery.

-Nawet dokładne przejrzenie ich zajęło mi kilka lat. Uważam je za absolutnie fascynujące i naprawdę niesamowite. Zadziwia mnie, że był tak drobiazgowy w dbaniu o wszystkie szczegóły, tak naprawdę to jego życie w wyścigach na żużlu zostało opisane jego własną ręką, tak jak wyglądało na co dzień, czy dobrze lub źle. W zależności od dnia, sytuacji, nastroju - dodaje córka wielkiego mistrza.