Zamknij

Oto wybrańcy Dobruckiego

22:59, 02.04.2024 Andrzej Bartkowiak/Piotr Dzierliński Aktualizacja: 23:01, 02.04.2024
Skomentuj fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda

W najbliższą sobotę, 6 kwietnia na torze w Grudziądzu rozegrany zostanie finał Drużynowych Mistrzostw Europy na żużlu. Poznaliśmy wybrańców trenera Rafała Dobruckiego. Czy ów wybór jest zaskoczeniem?

[ZT]33554[/ZT]

Bartosz Zmarzlik, Patryk Dudek, Przemysław Pawlicki, Piotr Pawlicki i Wiktor Przyjemski. Oto skład Polski na te zawody. Zaskoczenie? Pewnie niektórzy powiedzą, że tak.

O ile pozycja Zmarzlika była niepodważalna, podobnie jak Patryka Dudka, który prezentuje niezłą formę u progu sezonu, to powołanie braci Pawlickich jest pewnego rodzaju niespodzianką, ale czy aż tak dużą? Chyba jednak nie. Starszy z braci Pawlickich zaskoczył podczas Złotego Kasku w Opolu. Piotr Pawlicki bardzo dobrze radził sobie w Memoriale im. Edwarda Jancarza. W Złotym Kasku szło mu z różnym skutkiem, ale kto poza Dominikiem Kuberą nie miał tam wpadek?

 

Z drugiej strony Piotr Pawlicki przed rozpoczęciem sezonu doznał kontuzji i wystąpił w kilku sparingach i dwóch turniejach przedsezonowych, natomiast Przemysław Pawlicki również doznał kontuzji, ale stopy, podczas Memoriału Edwarda Jancarza w Gorzowie. W Opolu stanął na podium w zawodach Złotego Kasku, ale między biegami, jak było widać, robił sobie okłady z lodu. Czy warto przed startem PGE Ekstraligi zawodników, którzy mają bądź dopiero co mieli uraz, powoływać na DME? Wielu powie, że nie warto ryzykować jazdy takimi zawodnikami, bo wiemy dobrze, że rozgrywki Ekstraligowe są ważniejsze niż DME. W tym momencie w lepszej dyspozycji jest Kacper Woryna, którego można byłoby powołać w miejsce żużlowców z urazami.

 

Pozycja rezerwowego juniora raczej jest niepodważalna, wszak tylko Przyjemski pokazywał się w najważniejszych imprezach przed sezonem. Może i furory w nich nie zrobił, ale miał tam bardzo trudne zadanie. Przypomnijmy, że w myśl regulaminu DME w zawodach może startować tylko jeden zawodnik z Grand Prix, stąd nie ma Dominika Kubery, który zapewne znalazłby się w składzie, gdyby nie ten przepis.

Drużynowe Mistrzostwa Europy to bardzo młoda impreza, bo ich pierwsza edycja odbyła się w 2022 roku. Obie poprzednie wygrali biało-czerwoni, którzy i tym razem będą faworytami do złota. Finałowymi rywalami będą reprezentacje: Danii, Szwecji oraz Czech, które w odróżnieniu do Polski musiały się ścigać w półfinałach. Dodajmy, że nie tylko Polska ogłosiła skład na finał. Znamy także składy pozostałych reprezentacji, które prezentujemy poniżej.

 

[ZT]33442[/ZT]

Składy finału DME – Gdańsk (06.04.2024, godz.14.00

Dania: 1. Mikkel Michelsen, 2. Anders Thomsen, 3. Rasmus Jensen, 4. Mads Hansen

17. Bastian Pedersen, Menedżer: Nicki Pedersen

Polska: 5. Bartosz Zmarzlik, 6. Patryk Dudek, 7. Przemysław Pawlicki, 8. Piotr Pawlicki, 18. Wiktor Przyjemski, Menedżer: Rafał Dobrucki

Szwecja: 9. Jacob Thorsell, 10. Antonio Lindbaeck, 11. Fredrik Lindgren, 12. Kim Nilsson, 19. Cassper Henrikson, Menedżer: Morgan Andersson

Czechy: 13. Daniel Klima, 14. Vaclav Milik, 15. Jan Kvech. 16. Jan Macek, 20. Adam Bednar, Menedżer: Zdenek Schneiderwind

(Andrzej Bartkowiak/Piotr Dzierliński)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

RealistaRealista

0 0

Skład oryginalny.
Brawo trener i do boju. Złotko czeka. 18:07, 05.04.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%