Rozmowa z Michałem Drymajło – prezesem Texom Stal Rzeszów. Rozmawia Tomasz Zalewa
Wygląda, że Texom Stal Rzeszów skompletowała już skład na nowy sezon.
[ZT]35819[/ZT]
[reklama.sprawdź ceny]
Jeżeli chodzi o formację seniorską to mamy już zamkniętą i tu zmian nie będzie. Tu nie przewidujemy żadnego wzmocnienia. Jest Tai Woffinden, Paweł Przedpełski, David Bellego, Marcin Nowak, Jacob Thorsell i jako zawodnik U-24 Keynan Rew.
Co dalej z Franciszkiem Majewskim? Bo są różne rozbieżne głosy dotyczące jego przyszłości.
Mamy ważną umowę z Polonią Bydgoszcz dotyczącą wypożyczenia tego zawodnika, z opcją pierwokupu. I z tej opcji skorzystamy. Z Franciszkiem mamy ważny kontrakt, który został potwierdzony przez PZMot. Opiewa on na pewną kwotę i na termin trzech lat. Na pewno to podpiszemy. Są pewne ustalenia, są pewne kary jeśli nie zostaną te ustalenia dotrzymane. Zawodnikowi na pewno nie stanie się żadna krzywda, to mogę zagwarantować. Podpiszemy i zadam zawodnikowi zasadnicze pytanie: czy on chce dalej jeździć dla Rzeszowa? Jeżeli nie będzie chciał jeździć dla Rzeszowa, to zostanie po prostu wypożyczony do innego klubu. Muszę jednak o tym wiedzieć wcześniej, bo też chcemy coś zaplanować. Na dzisiaj mamy trzy oferty, bo zgłosiło się do nas trzech juniorów z potencjałem podobnym do Franka. Franek ma jednak pierwszeństwo, bo mocno na niego postawiliśmy. Zobaczymy jak to się rozwinie. Ja bardzo bym chciał, żeby Franek u nas był, ale też Franek musi chcieć być w Rzeszowie.
Ten Robert Chmiel i Kacper Pludra w memoriale Nazimka na rzeszowskim torze, to wyłącznie koleżeńska przysługa? Bo tak się składa, że jeden i drugi raczej rozglądają się za klubami.
Jeśli chodzi o Roberta Chmiela, to śmiało można powiedzieć, że to jest król rzeszowskiego toru. On będzie zawsze mile u nas widziany i zawsze zapraszany. Choć jest wielu teoretycznie lepszych od niego zawodników, to on zawsze wygląda na naszym torze świetnie. A jeśli chodzi o Kacpra Pludrę, czy innego zawodnika GKM-u Grudziądz Kacpra Łobodzińskiego. Oni wskoczyli w miejsce Mateja Zagara, który nie mógł przyjechał na zawody i Jacoba Thorsella, który był po wstrząśnieniu mózgu. Mieli okazję do startu, to skorzystali.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz