Pech i walka do końca – Krono Włókniarz Częstochowa przegrywa z Pres Grupą Deweloperską Toruń
[ZT]38137[/ZT]
Spotkanie w Częstochowie przyniosło kibicom mieszankę emocji – od nadziei po rozczarowanie. Krono Włókniarz rozpoczął mecz osłabiony brakiem Piotra Pawlickiego, a w trakcie rywalizacji nie brakowało pecha, błędów na dystansie i problemów sprzętowych. Pres Grupa Deweloperska Toruń wykorzystała sprzyjające okoliczności, kontrolując wynik i wywożąc z Częstochowy cenne zwycięstwo. Oto co po meczu powiedzieli mediom klubowym trenerzy i zawodnicy obu drużyn.
Mariusz, mam wrażenie graniczące z pewnością, że całe powietrze zeszło z nas tuż przed rozpoczęciem tego spotkania, gdy okazało się, że Piotr Pawlicki jednak nie weźmie w nim udziału.
Na pewno liczyliśmy, że już dzisiaj w mniej okrojonym składzie będziemy jechać, ale niestety taki niefortunny incydent na rozgrzewce spowodował to, że Piotr nie wystartował dzisiaj.
Możemy powiedzieć coś więcej na temat tego incydentu i stanu zdrowia Piotrka?
Nie, na chwilę obecną pojechał gdzieś tam profilaktycznie się przebadać. Myślę, że mam nadzieję, że nic się poważnego nie stało, bo już trenował i od kilku tygodni też fizycznie trenuje, więc takich zgięć czy skręceń robił wiele, a to akurat taki niefajny zbieg okoliczności.
Nie dość, że pech w postaci Piotrka Pawlickiego i jego absencji, to też pech w trakcie meczu – Jason Doyle taśma, Kacper Woryna trochę pozycji potraconych na dystansie.
No tak, ale też wiemy, że plandeka była przez trzy dni na torze. Też ten tor nie był taki jak zawsze jest u nas, co też na pewno spowodowało kilka utrat pozycji czy punktów, bo to nie był taki tor jak mamy powtarzalnie zawsze.
Mariusz, na koniec – co się dzieje z Frankiem Karczewskim? Rozmawiałem z nim w zeszłym tygodniu po meczu z Motorem Lublin. On mówił, że szuka cały czas odpowiednich ustawień sprzętu. Nie wygląda ten chłopak tak, jak wyglądał jeszcze kilka tygodni temu, gdy przywoził bardzo ważne punkty.
Na jego usprawiedliwienie można powiedzieć to, że te jego najlepsze silniki pojechały na serwis i utknęły na kilka tygodni. Miały być dzisiaj rano. Niestety nie dotarły, będą dopiero na przyszły mecz. Muszę go wziąć w obronę, bo wiadomo – jak ma te najlepsze silniki, też głowa jest inaczej nastawiona i to inaczej wygląda na torze. Tu korzystał z innych silników i to takie usprawiedliwienie – tych najlepszych silników dzisiaj nie miał do dyspozycji.
Z jakim nastawieniem do Grudziądza? To już takie przygotowanie drużyny przed kluczowymi meczami w fazie play-down? Na dobrą sprawę – o co jedziemy do Grudziądza?
Jedziemy walczyć. Ważne jest, w jakim składzie tam pojedziemy. Jeśli będziemy w pełnym składzie, to już można to nazwać przygotowaniami do fazy play-down. Jeśli znowu pojedziemy bardzo okrojonym składem, to pojedziemy tam po prostu walczyć o twarz.
Piotr Baron, trener Pres Grupa Deweloperska Toruń: :
Pozytywów jest całe mnóstwo. Wysoko wygrany mecz. A gdyby pan miał jedną rzecz wskazać taką do zmiany dla całej drużyny po dzisiejszym meczu, to co by to było?
Start juniorów na pewno – zamiast jechać w powietrze, powinni jechać do przodu.Ale w kolejnych wyścigach pokazali, że potrafią, więc…z jednej strony można by ich zganić, a z drugiej można pochwalić.
Szymon, jak z twojej perspektywy wyglądało to dzisiejsze spotkanie?
Na pewno ciężki mecz. Chcieliśmy wygrać, no ale niestety się nie udało. Toruń to bardzo dobra drużyna, ciężki mecz, trzeba wyciągnąć wnioski i przygotować się do kolejnych meczów.
Ze swojej jazdy jesteś zadowolony? Wygrałeś dosyć pewnie wyścig juniorski, później miałeś okazję sporo pojeździć. Jakie są twoje indywidualne odczucia?
Jestem w miarę zadowolony, ale to tak naprawdę kolejny mecz. Ciężko pracuję, żeby te wyniki były lepsze. Bieg juniorski udało się fajnie wygrać z Frankiem – dowieźliśmy 5:1. Potem te kolejne dwa biegi już cięższe – trochę pogubiliśmy się z ustawieniami, kilka moich błędów, ale ogólnie jestem dość zadowolony.
A jak przyjęliście jako drużyna – i ty osobiście – tę informację tuż przed meczem, że Piotrek Pawlicki jednak nie pojedzie? No bo w tygodniu trenował, cała drużyna się cieszyła, że wraca do startów, a jednak okazało się, że nie może wyjechać dzisiaj na tor.
Myślę, że każdy z nas się cieszył, że Piotrek wraca. Niestety, nie pojechał w tym meczu. Było dość mało czasu – przebraliśmy się, była próba toru, od razu pierwszy bieg bez prezentacji. Tego czasu na rozmyślanie było mało. Myślę, że każdy się skupił na sobie, żeby zrobić swoją robotę. Na pewno szkoda Piotrka.
Teraz myślisz o kolejnym meczu w Grudziądzu, czy już bardziej o fazie play-down – być albo nie być w PGE Ekstralidze?
Na razie myślę nad kolejnym meczem, bo w tygodniu mamy jeszcze półfinał DMPJ. Wiadomo, liga jest najważniejsza, ale teraz skupiam się na następnym spotkaniu. Play-downy – ciężka sprawa, coś nowego tak naprawdę, ale będziemy walczyć po prostu, żeby się utrzymać.
Jan Kvech, zawodnik Pres Grupa Deweloperska Toruń:
Dzisiaj twój występ indywidualnie troszkę słabszy, bez wygranego wyścigu. Jak ty czułeś się na torze?
Wszystko w porządku. No, troszeczkę jestem poobijany, ale wszystko w porządku. Dobrze było. Troszeczkę się pogubiłem z początku meczu, za późno zareagowałem na ten tor. No mówię, szkoda początku, bo wiem, że w drugim biegu mogło być lepiej. Po prostu za późno zareagowałem.
Mikkel Michelsen, zawodnik Pres Grupa Deweloperska Toruń:
Jak oceniasz dzisiejszy mecz?
Tak, dzisiaj było… uh, dzisiaj było dobrze. Oczywiście trzeba też spojrzeć na rywali, z którymi się ścigam, ale… tak, to było dobre zwycięstwo dla drużyny. Dobry występ w moim wykonaniu. Musiałem coś pokazać, zwłaszcza po tamtym meczu, który nie był dla mnie udany. Więc tak, jestem naprawdę zadowolony – dobry dzień w pracy. Kolejne solidne zwycięstwo dla drużyny. Jeszcze jeden mecz przed nami, zanim zaczniemy play-offy.
Krono-Plast Włókniarz Częstochowa – Pres Grupa Deweloperska Toruń 35:55
Krono-Plast Włókniarz: Jason Doyle 12 (2, 3, 2, t, 2, 3); Wiktor Lampart 2 (1, 1, 0, -); Piotr Pawlicki NS (-, -, -, -); Philip Hellstroem-Bangs 1 (0, 0, 1, -); Kacper Woryna 9+1 (2, 3, 1, 1, 0, 2*); Szymon Ludwiczak 6 (3, 0, 0, 2, 1); Franciszek Karczewski 3+2 (2*, 0, u, 1*, 0); Kacper Halkiewicz 2 (0, 2, 0)
Pres Grupa Deweloperska: Patryk Dudek 11+3 (3, 1*, 3, 2*, 2*); Robert Lambert 10 (3, 2, 1, 3, 1); Jan Kvech 5+1 (1, 1, 2*, 1); Mikkel Michelsen 12 (3, 3, 3, 3); Emil Sajfutdinow 12 (1, 2, 3, 3, 3); Antoni Kawczyński 4+2 (0, 2*, 2*, 0); Mikołaj Duchiński 1 (1, w, -); Krzysztof Lewandowski 0 (0)
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz