Moonfin Malesa Ostrów Wielkopolski pewnie pokonała na własnym torze Autonę Unię Tarnów 52:38 w meczu 13. kolejki Metalkas 2. Ekstraligi. Gospodarze od początku narzucili swoje tempo i kontrolowali przebieg spotkania, systematycznie powiększając przewagę. Tarnowianie próbowali odpowiadać głównie dzięki skutecznej jeździe Mateusza Szczepaniaka, ale to ostrowianie odnieśli zasłużone zwycięstwo przed własną publicznością.
Oto co mediom klubowym powiedzieli po meczu zawodnicy i trenerzy:
Mateusz, zacznijmy od końca. No bo byłeś bardzo szybki dzisiaj. Nie do uchwycenia. Co się stało w tym ostatnim biegu?
Niepotrzebna zmiana, bo w tym biegu poprzednim trochę mi brakowało tego wyjścia. Nie byłem zadowolony z prędkości na wyjściu z łuku i zmieniliśmy minimalnie ustawienia. Na starcie już troszeczkę brakło. Fryderyk lekko się wysunął, ja dotknąłem Marko i dwa razy się zahaczyliśmy i trochę straciliśmy. Starałem się gdzieś tam nadrabiać, ale było gorzej po tej zmianie i nie było tej prędkości na wyjściu z łuku. Dopiero dojeżdżałem do nich na wejściu w łuk. To już było za późno.
Co ten tor ma w sobie? Bo ja tak drążę ten temat już od trzech tygodni. Z Patrykiem Dudkiem rozmawiałem, który był tu na IMP-ach i tak dalej, że tor geometryczny jest bardzo łatwy, a bardzo trudno złapać przełożenie. Jak u ciebie dzisiaj to wyglądało?
No jak widać dobrze, bo po próbie toru już wiedziałem mniej więcej co zmienić i jak ustawić te motocykle. Też zastanawiałem się, który motocykl wybrać. Udało się chyba dobrze trafić. Chociaż na 13. bieg wziąłem drugi motor, też był szybki, więc te ustawienia pasowały i… no jest ten tor specyficzny, ale nie narzekam. Jest dobrze. Dzisiaj był bardzo dobrze przygotowany do jazdy na całej szerokości i trzeba było się dobrze napędzać.
Mati, rozmawiając w takiej trudnej sytuacji, wy przyjedziecie tutaj na playdowny. Generalnie jak wygląda sytuacja? Jesteś w kontakcie z właścicielami klubów, z prezesami i tak dalej, bo od dobrych dwóch, trzech tygodni mówi się tylko i wyłącznie o tym, że Unia Tarnów dojedzie ten sezon do końca.
Ja myślę, że dojadę i przyjedziemy tutaj czy gdziekolwiek na playdowny. Ja podpisałem kontrakt przed sezonem i honorowo się z niego wywiążę, więc to nie podlega tutaj wątpliwości i zrobię wszystko, żeby jak najlepiej jechać do końca sezonu. A czy klub się wywiąże? No mam nadzieję, że tak. Jakieś tam zmiany poszły w ostatnich dniach. Mamy kontakt z kimś, rozmowy i no na ten moment jest pozytywne światełko, że skończy to się dobrze.
Myślisz już o przyszłym roku i jakimś kontrakcie w kolejnym klubie, czy może w Tarnowie zostaniesz? Jak to wygląda?
Na ten moment chcę dojechać do końca sezonu. Yyy, mamy za tydzień, w sumie w czwartek, niecały tydzień mecz u siebie, później playdowny i na tym się staram skupiać. A… no zobaczymy jeszcze te mecze, jak to wszystko się ułoży, co będzie później i będziemy działać w tym temacie.
Stanisław Burza, trener Autona Unia Tarnów:
To panie trenerze, byście skazywali dzisiaj na pożarcie w Ostrowie. Jechaliście jeszcze bez Mateja Żagara, ale naprawdę się mocno postawiliście tutaj drużynie z Ostrowa.
Czyśmy się postawili? Tak naprawdę trzeba naprawdę dzisiaj zaznaczyć, że Mateusz Szczepaniak spisywał się bardzo dobrze na tym torze. Tak naprawdę właściwie to on napędzał ten wynik. Poza tym mieliśmy jakieś tam wpadki, szczególnie Lewiszyn dzisiaj popełnia dużo błędów. Straciliśmy, bo ten wynik jeszcze mógł być troszeczkę lepszy, bardziej korzystny dla nas, ale najważniejsze, że wywozimy z Ostrowa bonusa. Spodziewaliśmy się, że będzie ciężej. Fakt, że z pewnością warunki atmosferyczne też sprawiły to, że ten tor gospodarze przygotowali może nie do końca po własnej myśli, bo wiemy, że wczoraj były zawody tutaj ligowe i trzeba było to przygotować. Tak że myślę, że gospodarze mieli po prostu mało czasu na to, żeby przygotować tor po swojemu. Cóż, tak jak powiedziałeś, jechaliśmy bez Mateja Żagara. Dzisiaj dostał szansę Fraser Bowes. Mimo to tak naprawdę wydaje mi się, że lepiej jechał, kiedy jechał z rezerwy. Dzisiaj coś mu nie wychodziło. Jakieś problemy sprzętowe, problemy ze sprzęgami, również jakieś tam błędy na trasie. Wiem, że na nim jest bardzo duża presja i to z pewnością mu nie pomaga. Nie ma takiego komfortu. On po prostu bardzo chce, jest bardzo ambitny. No i jak to często bywa, im bardziej chcesz, tym gorzej wychodzi. Ale wywozimy te 38 punktów i najważniejsze, że bonus zostaje w Tarnowie.
A czym spowodowany brak Mateja Żagara w dzisiejszym meczu?
Co takie ciężkie pytanie zadajecie? No nie pojechał. Po prostu doszliśmy do takiego wniosku, że damy szansę Bowesowi i Bo dzisiaj jechał.
Czyli takie sprawy pozasportowe?
Czy takie sprawy pozasportowe? Takie zapadły decyzje. Doszliśmy do porozumienia. I Żagar też nie widział przeszkód, powiedział, że odpuści to spotkanie, dlatego miał szansę wykazać się młodszy skład. Jeszcze mamy kilka dni, możemy coś zmienić, może po prostu też zrobić inne ustawienie numerów, żeby nie wychodziły nam te biegi. Kowalskiego szczególnie, tak. Bo wychodzi bieg po biegu — bieg czwarty, bieg piąty, następnie też jest bieg siódmy, z ósmym też jedzie junior. Dzisiaj właśnie miałem taki dylemat, czy puścić Janka Heleniaka czy Kowalskiego w miejsce Madeja, ale cóż — wybraliśmy takie mniejsze zło, żeby nie było tych biegów jeden po drugim. Radek pojechał w ósmym, a kolejny jego bieg to był bieg dziesiąty.
Zadowoleni jesteśmy, że wygraliśmy mecz. Fakt, ale czy to tak cieszy, żeby był jakiś wielki optymizm? Na razie spokojnie z tym, bo każdy wie, że Unia Tarnów ma problemy. Przyjechali, dzielnie się nam postawili, walczyli. Później, w połowie tego meczu już odskoczyliśmy i mogliśmy pozwolić sobie, żeby młodzi pojechali oraz Anders Rowe. Tak, napisałem SMS-a do Pana Boga, żeby deszcz nie padał. Odczytał to, wysłał okejkę. Dzisiaj mogliśmy normalnie przygotować tor. Nie było żadnych opadów. Od godziny 6 rano i wczoraj do późnych godzin wieczornych pracowaliśmy nad torem, żeby był twardy. No i był twardy. Także tym torem nie zasłaniajmy się, bo to jest już przesada, żeby co chwilę narzekać na tor. Wiadomo – jak ktoś ma słabszą formę, to żaden tor nie będzie pasował. A jak jest forma, to na każdym torze się pojedzie. Taki jest sport. Rozmawialiśmy teraz też z Grzesiem. No, nie wyszło, nie pasowało mu to.No i taki jest sport – nie zawsze będzie tak, że będzie pasowało wszystkim. Może słabszy dzień. Teraz musimy usiąść, przemyśleć, przeanalizować te dwa mecze, które tutaj były u nas. I będziemy w połowie tygodnia myśleć, co tu zrobić.
Moonfin Malesa Ostrów: Norbert Krakowiak 6+2 (2, 2*, 1*, 1),Frederik Jakobsen 10+2 (1*, 3, 2, 2, 2*),Sebastian Szostak 10+1 (1*, 3, 3, 3),Grzegorz Walasek 0 (0, 0),Oliver Berntzon 8 (3, 2, 3, 0),Paweł Sitek 8+1 (1, 2, 2*, 3),Filip Seniuk 5+1 (3, 0, 2*, 0),Anders Rowe 5+1 (2*, 0, 3).
Autona Unia Tarnów: Mateusz Szczepaniak 16 (3, 3, 3, 3, 3, 1),Marko Lewiszyn 5+1 (2, 1, 0, 2*, d, 0),Timo Lahti 6 (0, 2, 1, 1, 2),Sebastian Madej 0 (NS),Fraser Bowes 2+2 (1*, w, 0, 1*),Radosław Kowalski 5+1 (0, 3, 1*, 0, 1),Jan Heleniak 4 (2, 0, 1, 1),Igor Gryzło 0 (NS).
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz