Już ich skreślali, a oni wracają do gry

ZOOleszcz DPV Logistic GKM-em zremisował z Motorem Lublin 45:45 i odzyskał wiarę. Za wcześnie go skreślono. Grudziądzanie zapowiadają walkę w następnych meczach. Na pewno nie powiedzieli ostatniego zdania.

Trener Janusz Ślączka posadził na trybunach Krzysztofa Kasprzaka i dał szansę debiutantowi Pawłowi Miesiącowi. Nowy zawodnik GKM zdobył 5 pkt i 2 bonusy. Gospodarzom niewiele brakowało do zwycięstwa. najważniejsze, że żółto - niebiescy zanotowali progres. Cos się ruszyło - w dobrą stronę.

- Kenneth Bjerre wielka poprawa, Przemek Pawlicki dobre zawody. Juniorzy pojechali na równym poziomie - ocenił przed kamerą klubowej telewizji GKM trener młodzieży przy Hallera, Robert Kościecha. - Przed zawodami remis bralibyśmy w ciemno. Apetyt rośnie w miarę jedzenia. Bardzo cieszymy się z tego remisu, ten punkt będzie bardzo ważny.

Przemysław Pawlicki odjechał dobre zawody (fot. Magazyn Żużel)

Niepocieszony był Nicki Pedersen, który w jednym biegu został wykluczony za dotknięcie taśmy startowej. Duńczyk żałował straconej szansy, gdyż tego dnia spisywał się rewelacyjnie.

- Zwycięski remis - każdy punkt jest cenny. Motor Lublin nie jest słabym zespołem, przed tą kolejką byli na drugim miejscu w tabeli - dodaje Mateusz Bartkowiak.

Zmiany jakie zaordynował w swoim sprzęcie Kenneth Bjerre przyniosły efekty.

- Dokonałem kilku małych zmian i po prostu cieszyłem się zawodami. Dziś było znacznie cieplej, koła tak nie boksowały jak ostatnio. Temperatura miała duże znaczenie. Tor był inny niż zazwyczaj. Chodziły inne ścieżki. Wiedziałem, że w końcu zacznę zdobywać punkty - mówi Kenneth Bjerre. - Prowadziliśmy cały mecz, a więc jesteśmy rozczarowani. Zwycięstwo było na wyciągnięcie ręki.