Wiemy, że Bartosz Zmarzlik jest świetnym zawodnikiem, mistrzem świata i ma szansę zostać nim drugi raz z rzędu. Ale jest też życzliwy, otwarty i pomocny. Jeśli jest potrzeba, to potrafi pomóc nawet konkurentowi. Nawet jeśli ten miałby z nim wygrać na torze. PRAWDZIWA KLASA MISTRZA!
Wczoraj Zmarzlik wygrał 3. rundę Speedway Grand Prix w Gorzowie. Dzisiaj wieczorem zaplanowano czwarta odsłonę rywalizacji o tytuł mistrza świata również na gorzowskim torze. Większość uczestników przenocowała w hotelu. Ale gorzej, gdy któryś z żużlowców i jego mechanicy chcieliby popracować przy motocyklach. Pozostaje otworzyć busa i dłubać na parkingu samochodowym - bez specjalistycznych narzędzi i urządzeń warsztatowych.
Proszę sobie wyobrazić, że Bartosz Zmarzlik swój warsztat udostępnił Artiomowi Łagucie. Poinformował o tym i jednocześnie publicznie podziękował w mediach społecznościowych menadżer rosyjskiego żużlowca Rafał Lewicki.
W warsztacie Bartosza Zmarzlika (fot. Rafał Lewicki)
Tak radzi sobie Tai Woffinden (fot. Tai Woffinden)
Oczywiście mistrz świata nie mógł pomóc wszystkim zawodnikom startującym w SGP, ale znając go można się domyślać, że gdyby tylko posiadał takie zaplecze, to udostępniłby je wszystkim rywalom. I to jest klasa mistrza! Szacunek!
Gdy Łaguta pracował przy swoich motocyklach w warsztacie Zmarzlika, inni (na zdjęciu: Woffinden na parkingu samochodowym) musieli sobie sami radzić, szukając kawałka wolnego miejsca w okolicach hotelu lub obok stadionu.
Dzisiejszy turniej SGP w Gorzowie rozpocznie się o g. 19.00.
fot. Rafał Lewicki
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz