Bartosz Zmarlik dzisiaj zaliczył pierwszy trening na torze. Pierwsze ślizgi na żużlu mają już za sobą także inni zawodnicy. Trenują w kraju i w chorwackim Gorican.
Dwukrotny mistrz świata odpalił swoje motocykle i kręcił kółka na torze w Gnieźnie. Reprezentant Polski i lider Moje Bermudy Stali Gorzów przy Wrzesińskiej w Gnieźnie zastał bardzo dobrze przygotowany tor. Dlatego korzystał z okazji, jak to sam określił, ile tylko się da. Nie wykluczone, że Zmarzlik w tym tygodniu jeszcze wróci do Gniezna, by pojeździć na torze Startu.
Bartosz Smektała w ubiegłym tygodniu miał okazję wypróbować po zimie swoje motocykle. Zawodnik Eltrox Włókniarza Częstochowa najpierw wsiadł do traktora i sam przygotowywał nawierzchnię, by następnie cztery koła ciągnika zamienić na jednoślad żużlowej maszyny. "Smyk" trenował w Dalabuszkach koło Gostynia. I chyba nie ma w tym nic dziwnego, gdyż mini-tor na popularnej Tasmanii, znajduje się przysłowiowy rzut beretem od miejsca zamieszkania wychowanka leszczyńskich Byków.
Kolejni zawodnicy znaleźli miejscówkę do trenowania na torze w okolicach Lginia. Tam od kilku lat za sprawą pasjonata czarnego sportu Tomasza Dutki funkcjonuje tor, którego jest właścicielem. W Lginiu pierwszy trening po zimie zaliczyli m. in. nowy zawodnik GKM Grudziądz Kacper Pludra oraz dwaj reprezentanci łódzkiego Orła - Norbert Kościuch i Marcin Nowak. Trenowali z nimi także żużlowcy-amatorzy.
Zawodnicy szukają okazji do trenowania nie tylko w Polsce, ale wyjeżdżają do Chorwacji i Słowenii. W Gorican na torze zbudowanym przez rodzinę Pavliców codziennie odbywają się treningi. Większość korzystających z dobrej pogody i przede wszystkim dobrze przygotowanej nawierzchni do ścigania stanowią zawodnicy zagraniczni - z Danii, Niemiec, Szwecji. Prawdopodobnie już w tym tygodniu dołączą do nich polscy żużlowcy.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz