Zamknij

Australijczycy nie zapomnieli o ubiegłorocznych mistrzostwach kraju

07:29, 12.12.2022 .Artur Bielecki Aktualizacja: 15:51, 12.12.2022
Skomentuj (fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda) Max Fricke (fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda) Max Fricke

W Australii i Ameryce Północnej rozdano medale mistrzostw kraju. Mistrzami zostali odpowiednio Max Fricke oraz Luke Becker. Z jedną różnicą, Australijczycy rywalizowali w zaległych mistrzostwach. Tegoroczne dopiero przed nimi - pod koniec grudnia.

Mistrzostwa Australii odbyły się w Adelajdzie. Był to zaległy turniej, który rok temu odwołano z powodu pandemii Covid-19. Bezkonkurencyjny okazał się Max Fricke. Jest to jego trzeci tytuł mistrzowski. Fricke w mistrzostwach Australii jest niepokonany od 2019 roku. A już niedługo będzie miał szansę poprawić swój dorobek medalowy. W grudniu wystartują IM Australii 2022, które zakończą się w styczniu przyszłego roku.

Fricke w Adelajdzie wyprzedził Justina Sedgmena i Tate Zischke. O pechu może mówić Jaimon Lidsey. Reprezentant kraju i były mistrz świata juniorów, na co dzień stranieri leszczyńskich Byków po czterech seriach startów miał na koncie 11 punktów, znajdował się w czołówce klasyfikacji. W 18 biegu doszło do wypadku z udziałem Lidseya. Po nim "Jaymo" wrócił do parku maszyn i po chwili wycofał się z turnieju. Potem okazało się, że ma złamaną rękę.

[ZT]29568[/ZT]

Lidseya ominą więc zapewne tegoroczne więc tegoroczne indywidualnych mistrzostwa Australii, które wystartują już niedługo i składać się będą z kilku turniejów. Zapowiada się ciekawa walka o medale, bo oprócz obrońcy mistrzowskiego tytułu staną na starcie m. in. Jason Doyle, Chris Holder i Jack Holder.

O medale walczyli nie tylko w Australii także w Ameryce Północnej. Na torze w Perris najlepszy okazał się Luke Becker, wyprzedzając w klasyfikacji Billy'ego Janniro - obaj stanęli na podium i jednocześnie wywalczyli przepustki do startu w eliminacjach Speedway Grand Prix 2024. Trzecie miejsce zajął Aaron Fox. Becker w Perris triumfował z kompletem punktów. Amerykanin przyznał po zawodach, że harmonijny rozwój swojej kariery zawdzięcza możliwości startów w Europie i wsparciu byłego mistrza świata Grega Hancocka.

 

(.Artur Bielecki)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%