Martin Vaculik, który był gościem kibiców Stali Gorzów na czacie internetowym, zorganizowanym przez gorzowski klub.Podczas godzinnej transmisji na żywo kibice dowiedzieli się wiele ciekawostek, o których wcześniej nie słyszeli. Czy wiecie np., że Martin Vaculik...
- Zawsze jak się ubieram, to najpierw zakładam skarpetkę na lewą nogę, a potem dopiero na prawą. Ja ogólnie lubię powtarzać te same czynności w identycznej kolejności. Wiele razy sprawdzam też czy mam zapięty kask. Czasem wiem, że mam zapięty, ale i tak go sprawdzam. Tuż przed startem zawsze staram się też w tej samej sekundzie podjeżdżać pod taśmę. Nie powiem jaka to sekunda (śmiech). Jeżeli będziecie czujni na stadionie to sami zobaczycie - zdradził kilka drobiazgów ze swojego życia.
[ZT]29478[/ZT]
Generalnie żużlowcy dzielą się na dwie grupy. Jedni kochają motocross, inni omijają go wielkim łukiem. Szukają innego rodzaju kontaktu z motocyklem niż motocross, gdy nie można wyjechać na żużlowy tor.
Jak niebezpieczny potrafi być cross przekonał się Grzegorz Zengota, który swego czasu właśnie na motocrossie odniósł ciężką kontuzję. Także na crossie miał wypadek Tomasz Gollob, uszkodził kręgosłup i był zmuszony zakończyć karierę. Ale są też tacy zawodnicy, jak bracia Łagutowie, czy Janusz Kołodziej, którzy na crossie czują się jak ryba w wodzie. Do której grupy należy Martin Vaculik?
[ZT]6205[/ZT]
Należy do tych pierwszych, czyli żużlowców omijających crossowisko. Nie ukrywa tego i głośno o tym mówi.
- Po pierwsze, nie za bardzo to ogarniam. Niektórzy żużlowcy świetnie sobie radzą w tych tematach, ale ja niestety do tego grona nie należę. Nie zmienia to faktu, że podoba mi się ten sport, lecz dla mnie to duże ryzyko niepotrzebnego upadku - powiedział Martin Vaculik, który był gościem kibiców Stali Gorzów na czacie internetowym, zorganizowanym przez gorzowski klub.
[ANKIETA]16[/ANKIETA]
Vaculik w tym roku powinien być liderem ebut.pl Stali Gorzów. Żółto-niebiescy znad Warty już nie mają Bartosza Zmarzlika, więc lukę w składzie i przede wszystkim ciężar walki o ligowe punkty spadnie na barki najbardziej doświadczonych, w pierwszej kolejności: Vaculika, Szymona Woźniaka, Andersa Thomsena.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz