Zamknij

Strąceni ze szczytów usiłują na nie wrócić. Dwaj bracie dwie różne drogi

12:32, 12.01.2023 Artur Bielecki Aktualizacja: 12:32, 12.01.2023
Skomentuj fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda

Bracia Łagutowie jeszcze rok temu byli gwiazdami polskiej ligi i planowali jeszcze umocnić swoją pozycję w naszym kraju. Młodszy z braci Artiom dzierżył w rękach złoty medal indywidualnych mistrzostw świata. Znajdował się na żużlowym szczycie. Niewiele gorzej, ale tylko w wydaniu ligowym, stały akcje Grigorija Łaguty, który był zawodnikiem Motoru Lublin. Ich sytuacja nagle zmieniła się w luty, gdy wybuchła wojna - Rosja zaatakowała Ukrainę.

[ZT]29096[/ZT]

Rosyjscy żużlowy nie wiedzieli jak się zachować - poprzeć działania Władimira Putina czy go skrytykować. Żużlowcy "Sbornej" w naszym kraju zostali zepchnięci na margines. Tak samo uczyniły z nimi władze FIM, czyli światowej federacji motocyklowej, zakazując im startów w zawodach międzynarodowych. Żużlowcy stracili rok ścigania.

19 listopada podjęto decyzję w naszym kraju o dopuszczeniu do startów w lidze trzech Rosjan z polskim obywatelstwem. Artiom Łaguta, Emil Sajfutdinow i Andriej Kudriaszow będą mogli startować w polskiej lidze w nadchodzącym sezonie. Okazuje się, że zawieszenie Rosjan, to nie był tylko czas pokornego oczekiwania. Rosjanie dobijali się do kierownictwa Polskiego Związku Motorowego i naciskali. Chcieli powrotu na tor, gdyż zostali pozbawieni możliwości zarabiania pieniędzy, jako obywatele posiadający polskie dokumenty. A to jest działanie wbrew postanowieniom konstytucji.

Ciąg dalszy tekstu pod materiałem video:

Doszło do sytuacji, że Artiom Łaguta skierował sprawę do sądu, domagając się odszkodowania od PZM za nałożony na niego zakaz wykonywania pracy w polskiej lidze. Sąd oddalił jego wniosek.

– Podejmował jakieś próby, ale jest postanowienie sądu o odrzuceniu jego wniosku. Tyle wiemy. Wiem, że jako jeden z tych trzech zawodników on podejmował jakieś próby, ale wydaje mi się, że ta sprawa jest już zamknięta – mówi prezes Polskiego Związku Motorowego Michał Sikora na łamach "Tygodnika Żużlowego".

[ZT]25157[/ZT]

O ile Artiom Łaguta już wie, że od nowego sezonu będzie ścigał się na polskich torach, to jego brat Grisza musi czekać. Prawdopodobnie aż do zakończenia zbrojnego konfliktu w Ukrainie. Grigorij Łaguta nie próżnuje - w mediach społecznościowych zamieszcza filmiki i zdjęcia z treningów. jeździ na motocyklu i wyszukuje różnych nowych rozwiązań, jak ostatnio jazdę na lodzie na zamarzniętym akwenie. Grisza dba o swoją kondycje i widać efekty. Ostatnio zamieścił zdjęcie, na którym pręży swoje mięśnie. Wszystko ładnie, pięknie, tylko brakuje mu żużla.

(Artur Bielecki)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

Kibic Żużla Kibic Żużla

0 0

Żaden z tych rusków nie powinien startować w Polskiej lidze 21:39, 12.01.2023

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%