Zamknij

Duńska wojna ozdobą widowiska w Częstochowie

11:08, 22.04.2023 Aktualizacja: 11:14, 22.04.2023
Skomentuj fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda

Jak Duńczycy rywalizują ze sobą o punkty i zarazem pieniądze, to na torze sypią się iskry. Wie o tym każdy żużlowy kibic. Wczoraj mieliśmy potwierdzenie, Anders Thomsen z ebut.pl Stali Gorzów odebrał prowadzenie w wyścigu Leonowi Madsenowi z Tauron Włókniarza Częstochowa.

[ZT]30081[/ZT]

Thomsen okazał się bohaterem wieczoru - jeździł kapitalnie!. Madsen toczył z nim zacięte boje, które były ozdobą widowiska. To jednak zawodnik gorzowskiej Stali był wczoraj lepszy. W 7. biegu Duńczycy stoczyli ze sobą bój na całego. Thomsen zwyciężył, Madsen był po porażce jak podminowany, okazując swoje niezadowolenie. Madsen gestykulował w stronę Thomsena. Po zjechaniu do parku maszyn, emocje opadły. Lider Włókniarza wyciszył się w swoim boksie.

Anders Thomsen, zdobywca 16 pkt w meczu w Częstochowie

- Tak bywa, emocje, adrenalina i przy tym trochę nerwów - tłumaczył po meczu Leon Madsen, nie mając pretensji do Thomsena.

- To jest speedway i zdarza się, że czasami jest ostrzej na torze, ale bez negatywnych emocji i wibracji. Jesteśmy kolegami z reprezentacji kraju - podsumował Anders Thomsen.

[ZT]30083[/ZT]

Remis w Częstochowie (45:45) to niespodzianka, tym bardziej, że gospodarze prowadzili różnica aż 10 punktów. Gorzowianie w końcówce zawodów zdołali odwrócić losy spotkania, wygrywajac trzy ostatnie biegi, w tym 15. pojedynek dnia, w którym Thomsen z Martinem Vaculikiem wygrali 5:1 z duńską parą stranieri "Lwów" - Madsen i Mikkel Michelsen.

(Robert Duda)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%