Jak Duńczycy rywalizują ze sobą o punkty i zarazem pieniądze, to na torze sypią się iskry. Wie o tym każdy żużlowy kibic. Wczoraj mieliśmy potwierdzenie, Anders Thomsen z ebut.pl Stali Gorzów odebrał prowadzenie w wyścigu Leonowi Madsenowi z Tauron Włókniarza Częstochowa.
[ZT]30081[/ZT]
Thomsen okazał się bohaterem wieczoru - jeździł kapitalnie!. Madsen toczył z nim zacięte boje, które były ozdobą widowiska. To jednak zawodnik gorzowskiej Stali był wczoraj lepszy. W 7. biegu Duńczycy stoczyli ze sobą bój na całego. Thomsen zwyciężył, Madsen był po porażce jak podminowany, okazując swoje niezadowolenie. Madsen gestykulował w stronę Thomsena. Po zjechaniu do parku maszyn, emocje opadły. Lider Włókniarza wyciszył się w swoim boksie.
- Tak bywa, emocje, adrenalina i przy tym trochę nerwów - tłumaczył po meczu Leon Madsen, nie mając pretensji do Thomsena.
- To jest speedway i zdarza się, że czasami jest ostrzej na torze, ale bez negatywnych emocji i wibracji. Jesteśmy kolegami z reprezentacji kraju - podsumował Anders Thomsen.
[ZT]30083[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz