Zamknij

Bartłomiej Kowalski mógł się czuć jak w królestwie

14:01, 17.05.2023 Aktualizacja: 14:04, 17.05.2023
Skomentuj fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda

Bartłomiej Kowalski mógł czuć się, jakby trafił do królestwa. Junior Betard Sparty Wrocław niespodziewanie dostał szansę w Speedway Grand Prix. Mało tego, pojechał w zawodach na pełnym gazie, zbierając bardzo pochlebne recenzje.

[ZT]30188[/ZT]

Kowalski o udziale w turnieju dowiedział się dzień przed, nie miał nawet czasu na przemyślenia. 21-latek wskoczył na listę startową, zastępując kontuzjowanego Dominika Kuberę. 

- Wiadomo, że trafiłem do podstawowego składu FIM Speedway Grand Prix w Warszawie przez wielkie nieszczęście Dominika Kubery. Ciężko też powiedzieć, że się z tego cieszyłem, bo z jednej strony fajnie, ale z drugiej Dominik cierpi. Z tego miejsca chce też powiedzieć, że mam nadzieję, że szybko do nas wróci i wyleczy kontuzję. Myślę, że chociaż w minimalnym stopniu go zastąpiłem, chociaż w tym wygranym biegu, bo wiem, że Dominik podchodził tu z większymi ambicjami - powiedział Bartłomiej Kowalski dla "Speedway Ekstraligi".

Bartłomiej Kowalski Betard Sparta Wrocław

Kibice bili mu brawo i skandowali jego nazwisko, gdy wygrał bieg. Poczuł smak i emocje światowego żużla na żywo.

- Trochę się wzruszyłem, gdy wygrałem wyścig na PGE Narodowym. Towarzyszyły mi wielkie emocje po przekroczeniu mety - wyznał szczerze. - Miałem świadomość, że tutaj nie będzie czegoś takiego, jak bieg łatwiejszy i trudniejszy. Każdy był mocny. Nie patrzyłem w program zawodów, by dodatkowo nie narzucać sobie presji. Podchodziłem do sprawy tak, by po prostu w każdym moim starcie wykonać to, co umiem najlepiej i każdy z elementów działał jak najlepiej. Było widać, że raz wyszło, a raz nie i czego też brakuje.

Ciąg dalszy tekstu pod materiałem video:

Dla Kowalskiego pokazanie się przed tak liczna publiką (prawie 50 tysięcy widzów), w bardzo mocnej stawce zawodników, stanowiło wielkie wyzwanie. Dodatkowo wygranie jednego z biegów okazało się "mega sprawą". Takie historie nie zdarzają się często w sporcie żużlowym. Dla niego hasło SGP Warszawa 2023 już zapewne już zawsze wzbudzać będzie wielkie emocje

[ZT]30187[/ZT]

- Uczucie nie do opisania. Już w trakcie biegu, gdy widziałem, że jadę kolejne kółko pierwszy, a z tyłu tylko słyszałem silniki pozostałych zawodników. Fajne uczucie. Na drugim kółku złapałem już oddech i stwierdziłem, że to jest jednak możliwe, by to wygrać. No i się udało, co jest mega sprawą - cieszy się najmłodszy zawodnik w stawce gwiazd ścigających się w SGP Warszawa 2023.

(Robert Duda)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%