Ekspert i były żużlowiec skrytykował zawodnika i sam stał się obiektem hejtu kibic

Adrian Gała nie zdobył punktów w wyjazdowym meczu "Skorpionów" w Gdańsku. Wychowanek Startu Gniezno nie pierwszy raz w tym sezonie zawodzi. - Trzeba się zacząć uczyć jeździć od nowa. Nie można tak jeździć na torze żużlowym - skrytykował Gałę żużłowy ekspert TV Canal+ Patryk Malitowski. Były żużlowiec z Wrocławia tymi słowami uderzył w czuły punkt. Internet zapłonął.

[ZT]30265[/ZT]

„Przyganiał kocioł garnkowi”, „Zapomniał wół jak cielęciem był” i tego typu wpisy pojawiły sie w komentarzach internetowych. Obrońcy Gały są wzburzeni krytyką i biją na alarm. Wprost - biją w Malitowskiego. „Czy to ten niespełniony żużlowiec, który w wieku 23 lat zakończył "karierę"” - pyta jeden z internautów i kąśliwie dodaje, że Malitowski w jedynym sezonie na poziomie ekstraligi w barwach Sparty Wrocław zajął 53 miejsce (na 56 sklasyfikowanych) w rankingu skuteczności na żużlowym torze. Bardziej dociekliwi użytkownicy Internetu dopytują, kto i z jakiego klucza dobiera i nominuje ekspertów w telewizji.

Malitowski był na meczu Zdunek Wybrzeże Gdańsk - PSŻ Poznań (49:40). Kibicom nie spodobała się jego opinia, którą wygłosił na temat postawy Gały. Zawodnik faktycznie zawiódł. Udział w zawodach zakończył na dwóch wykluczeniach.

[ZT]30264[/ZT]

- Ewidentnie nie radzi sobie dzisiaj na torze. Nie chciałbym już pastwić się nad jego techniką jazdą, ale ewidentnie coś jest nie tak i coś nie działa. Po prostu trzeba przemyśleć pewne sprawy. Trzeba się zacząć uczyć jeździć od nowa. Nie można tak jeździć na torze żużlowym - ocenił Patryk Malitowski.

Malitowski jest wychowankiem Sparty. debiutował w lidze w 2011 roku w meczu przeciwko toruńskiemu Apatorowi. Zawodnikiem Sparty był w latach 2011-2014. Później jeszcze próbował swoich sił w niższych ligach, ale bez powodzenia. Występuje w telewizji, dzieląc się z widzami swoimi spostrzeżeniami i doświadczeniem zdobytym w speedwayu.