Wczoraj w ramach Bauhaus-Ligan na przeciw siebie stanęły zespoły z Gislaved oraz Malilli. W składach zabrakło najlepszych: Bartosza Zmarzlika, Dominika Kubery oraz Macieja Janowskiego. Pojawił się natomiast ktoś inny.
[ZT]30582[/ZT]
Dla przeciętnego kibica żużla mogło to być dość duże zaskoczenie. Powodem braku najlepszych Polskich zawodników był trening we Wrocławiu przed DPŚ, na który reprezentantów zwołał Rafał Dobrucki. We Wrocławiu trenowali pewniacy i pretendenci. Wiemy, że pewniakami do kadry są już: Bartosz Zmarzlik, Maciej Janowski oraz Janusz Kołodziej. Z owalem zapoznał się również Dominik Kubera.
Tymczasem na torze w Gislaved pojawił się wczoraj Mateusz Cierniak. A to oznacza, że juniora Platinum Motor Lublin na pewno nie ujrzymy na wielkiej imprezie we Wrocławiu.
Wczoraj w meczu Lejonen Gislaved - Dackarna Malilla sensacji nie było. Dackarna pewnie zwyciężyła. W drużynie gospodarzy zabrakło najważniejszych ogniw zespołu. Lejonen Gislaved pojawiło się bez Bartosza Zmarzlika oraz Dominika Kubery. Ten drugi był zastępowany przez kolegów z drużyny. Podobnie było również z Maciejem Janowskim, który miał jechać dla gości z Malilli.
Od samego początku spotkania goście kontrolowali przebieg meczu. Dan Bewley po trzech trójkach nie pojawił się więcej na torze. Liderem gości został Andrzej Lebiediew. Łotysz zainkasował 13 punktów z jednym bonusem. W zespole Lejonen ciężko znaleźć zawodników którzy mogli zachwycić swoich kibiców. Najwięcej "oczek" zdobył Jarosław Hampel. 10 punktów z jednym bonusem w sześciu odjechanych startach.
Lejonen Gislaved - 38 pkt
1. Jarosław Hampel - (0,2,1*,2,2,3)
2. Mateusz Cierniak - (2,2,2,0,1*,1)
3. Dominik Kubera - ZZ
4. Robert Chmiel - (0,0,-,1*,1*)
5. Oliver Berntzon - (1,2,1,1,2,0)
6. Jan Kvech - (3,0,0)
7. Casper Henriksson - (2*,1*,1*,2,2)
1. Brady Kurtz - (3,3,3,3,0)
2. Maciej Janowski - ZZ
3. Rasmus Jensen - (1,0,2*,3,1,3)
4. Daniel Bewley - (3,3,3,-)
5. Andrzej Lebiediew - (2*,3,3,3,2)
6. Ludvig Lindgren - (1,0,0,0,0)
7. Filip Hjelmland - (1,3,1,2*,0,0)
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz