Fredrik Lindgren jest jedynym Szwedem w tegorocznym SGP

Szwedzi mają tylko jednego zawodnika w Speedway Grand Prix. Jest nim Fredrik Lindgren. Drugi, czyli Kim Nilsson złapał kontuzję i w sobotnim turnieju SGP w Malilli nie wystąpi.

[ZT]30611[/ZT]

- Odpowiedzialność za dobry wynik gospodarzy spoczywa na Lindgrenie, ale to już tak nie działa jak kiedyś, zmieniło się. Lindgren poradzi sobie - uważa Tony Rickardsson, rodak Lindgrena, rekordzista w IMŚ, zdobywca aż sześciu tytułów IMŚ.

- Wiadomo, że Szwecja zasługuje na więcej - uśmiecha się i puszcza oko Tony Rickardsson, oceniając ilość reprezentantów Szwecji w tegorocznej rywalizacji SGP. - Szkoda, że Kim [Nilsson - przyp. red.] wypadł na kilka tygodni. Jest debiutantem w zawodach tej rangi i każdy turniej, to dla niego okazją by coś dobrego z niego wyciągnąć. Mam na myśli nowe doświadczenia, wnioski, czegoś się nauczyć.

Magazyn Żużel zaprasza do sklepu. Koniecznie sprawdź nowe żużlowe nadruki na koszulkach!

W tej sytuacji duża odpowiedzialność za wynik i presja spadną na Lindgrena. Mimo że drugim reprezentantem "Trzech Koron" w turnieju będzie posiadacz "dzikiej karty" Jacob Thorssell. Na trybunach większość kibiców stanowić będą Szwedzi, więc to normalne, że będą wspierać swoich. W szczególności Lindgrena, gdyż Thorssell może sprawić niespodziankę, ale nie musi. Wielkiego wyniku nikt specjalnie nie oczekuje, gdyż w następnej rundzie SGP już go nie będzie. Co innego "Fredka". Niektórzy zapewne przyjdą na stadion kibicować tylko Lindgrenowi.

- Prawdopodobnie tak będzie, ale myślę że to się zmienia. W przeszłości bardziej były eksponowane nazwiska i oczekiwania wobec Pera Jonssona, Jimmy Nilsena czy Andreasa Jonssona. Teraz chyba nie aż tak bardzo presja spada na zawodnika gospodarzy. Każdy wie, że "Fredka" jest świetnym zawodnikiem i kibice w Malilli będą od niego oczekiwać dobrego występu. To jest w sporcie normalne. Idziesz za swoim idolem. Myślę, że on jest na tyle dobrym zawodnikiem i z dużym doświadczeniem, że presja mu nie zaszkodzi. Jak to mówimy: na pewno go nie wywróci. Poradzi sobie!

Tony Rickardsson nie miał odwagi

Rickardsson nie odważył się wskazać zwycięzcę sobotniego turnieju. Nie chciał nawet wymienić faworytów.

[ZT]30605[/ZT]

- Chciałby zobaczyć piękną walkę na torze. Jestem przekonany, że tak właśnie będzie. Dla mnie poziom widowiska jest ważniejszy, niż ilość zdobytych punktów. Cieszę się, ze Speedway Grand Prix cały czas się rozwija i cykl SGP promuje speedway na całym świecie - zakończył 6-krotny indywidualny mistrz świata, który jest ambasadorem i twarzą SGP'2024.

Dzisiaj zmagania żużlowców na Skrotfag Arena w Malillli rozpoczną sie kwalifikacjami o g. 13. Turniej główny wystartuje o g. 19. Zawody SGP w Malilli sa organizowane od 2005 roku.