Zamknij

Australijczycy będą najgroźniejsi dla Polaków?

08:15, 29.07.2023 Aktualizacja: 08:20, 29.07.2023
Skomentuj fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda

Australijska dominacja na twardym torze, ale to Szwed był największym zaskoczeniem. Kibice przecierali oczy. Szczególnie ci z Poznania

Australia zmiażdżyła rywali w barażu. To oni będą najgroźniejsi dla Polaków?

Reprezentacja Australii zgodnie z oczekiwaniami wygrała baraż o wejście do finału Drużynowego Pucharu Świata na żużlu. Takiej przewagi ''Aussie” jednak mało kto się spodziewał, a ta była ogromna.

[ZT]30749[/ZT]

Dość powiedzieć, że podopieczni Marka Lemona rozpoczęli koncertowo, wygrywając pierwszych siedem wyścigów. To ustawiło całą rywalizację. Dopiero w ósmym wyścigu Jaimon Lidsey, który tak doskonale pojechał w półfinale musiał uznać wyższość Antonio Lindbaecka.

-Myślę, że wreszcie znalazłem odpowiednie ustawienia na ten tor. Liczę, że jeszcze powalczymy z Australią – mówił wówczas Szwed, który w polskiej 1. lidze reprezentuje barwy PSŻ Poznań, ale nie zachwyca. Klubowi grozi degradacja do 2. ligi.

 

W następnym wyścigu ''Toninio” jednak tego nie potwierdził, bo przyjechał dopiero trzeci. Szwedzi cały czas tracili dystans do Australijczyków. Z tyłu za to Francja radziła sobie z Czechami, którzy wypadli blado. W zasadzie przed biegami nominowanymi było jasne, że do finału wjadą zawodnicy z Antypodów. Swoją kolejną szansę tego dnia dostał Chris Holder, który oglądał plecy Davida Bellego.

Wcześniej jednak ''Crispy|” pokazał świetne ściganie, kiedy po zewnętrznej zaatakował skutecznie na ostatnim łuku Jacoba Thorssela, przywożąc komplet punktów. Interesujących wyścigów było więcej, bo od połowy zawodów tor pozwalał na więcej walki. Ostatecznie Australia zdobyła aż 54 punkty i zdecydowanie wyprzedziła rywali, nie pozostawiając złudzeń kto tego dnia zasługiwał na finał.

Chłopacy wykonali kawał świetnej roboty. Teraz jednak to co było w barażu wyrzucamy z głowy, bo w sobotę jest nowy dzień i walczymy o medale – przyznał Jason Doyle, zawodnik reprezentacji Australii, który obok Jacka Holdera był jednym z dwóch niepokonanych zawodników barażu.

[ZT]30748[/ZT]

Wyniki Race-Off DPŚ – Wrocław

1. Australia – 54

2. Szwecja – 35

3. Francja – 20

4. Czechy – 11

W sobotnim finale, który rozpocznie się o godzinie 20.00 pojadą więc: Polska, Wielka Brytania, Dania oraz Australia.

(Andrzej Bartkowiak)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%