Betard Sparta Wrocław w tarapatach! Najpierw kontuzja Taia Woffindena, a teraz doszedł wypadek Artioma Łaguty. Gdy do tego dołożymy kameleonową formę Macieja Janowskiego, to finisz sezonu dla żółto- czerwonych może okazać się słodko-gorzki.
Niepokojące informacje napłynęły z Anglii, gdzie w poniedziałkowy wieczór drużyna Peterborough Panters walczyła o ligowe punkty. Walczyła i straciła Artioma Łagutę. Rosjanin z polskim paszportem w 10.biegu zderzył się z klubowym kolegą Chrisem Harrisem. Sprawcą wypadku okazał się "Bomber", ale w wyniku kolizji bardziej ucierpiał Łaguta.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź www.magazynzuzel.pl Obserwuj nas!
Co prawda, Artiom zacisnął zęby i pojechał w powtórzonym biegu i nawet go wygrał, ale po zwycięstwie noga coraz mocniej puchła. Żużlowiec "Panter" wycofał się z rywalizacji. Jego zespół wygrał z Sheffield Tigers 53:37, ale niepokojące są informacje o stanie zdrowia Łaguty. Żużlowiec pojechał na badania do szpitala. Zanim zabrali go lekarze, będąc na stadionie wrzucił do sieci zdjęcie bolącej i puchnącej nogi.
Łaguta zaprezentował się w trzech biegach (d,3,3) i miał szanse zostać bohaterem wieczoru na stadionie w Peterborough. Ale w żużlu nigdy nie możesz być pewnym swego. Czekamy na informacje ze szpitala.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz