Minęło dopiero kilka dni po Grand Prix Danii w Vojens i dyskwalifikacji Bartosza Zmarzlika i chyba musimy zgodzić się - przynajmniej w małym stopniu - z opinią Kevina Forstera. Kibic z Birmingham wzburzony po dyskwalifikacji mistrza świata napisał do nas, że działacze uprawiają biznes. Że wyrzucili Zmarzlika, żeby na ostatnią rundę SGP w Toruniu przyciągnąć na stadion więcej kibiców. To się teraz potwierdza
Gdyby Zmarzlik w Vojens przypieczętował zdobycie złotego medalu, to turniej 30 września na toruńskiej Motoarenie byłby tylko formalnością. Okazją do świętowania i zabawy, a nie wielkiego ścigania. Nie wiadomo, jaka byłoby frekwencja kibiców, chociaż bilety podobno sprzedawały się dobrze - do czasu zawodów w Vojens. Po Vojens, a tak naprawdę po dyskwalifikacji Zmarzlika, zainteresowanie zawodami w grodzie Kopernika wystrzeliło.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź www.magazynzuzel.pl Obserwuj nas!
[ZT]31268[/ZT]
Taka sytuacja, czyli spłaszczenie klasyfikacji punktowej na jej szczycie, to woda na młyn dla kibiców i ....organizatora. Fani cały czas atakują, więc organizator postanowił zwiększyć pulę biletów.
"W związku z dużym zainteresowaniem zawodami, Klub Sportowy Toruń S.A. uruchomił dodatkową sprzedaż biletów na miejsca stojące na 2023 DEWALT FIM SGP of Poland - Toruń. Pojawił się też partner strategiczny turnieju!" - informuje PGE Ekstraliga.
Kevin Forester w sobotę w Vojens podejrzewał, że biznes wygrał ze sportem. Pamiętacie, co do nas napisał?
[ZT]31267[/ZT]
" Jako kibic, który przyjechał na mistrzostwa świata do Vojens jestem załamany i rozgoryczony. Miałem nadzieję zobaczyć w akcji najlepszych żużlowców na świecie. Czekałem na wspaniałą rywalizację i niezapomniany wieczór. Tymczasem, działacze zepsuli sport. Niesłusznie wyrzucili na bruk Bartosza Zmarzlika i pisze to z pełną odpowiedzialnością. To działanie celowe. Uważam, że jeśli ten sam błąd popełniłby inny zawodnik, to nie byłoby dyskwalifikacji. Organizator cyklu Grand Prix dyskwalifikacją Zmarzlika zapełnił sobie pełne trybuny w Toruniu, gdy w finałowej rundzie Zmarzlik będzie musiał stanąć na głowie, by zostać mistrzem. A tak, mógł w Vojens wygrać i panowie z Discavery mieliby problem. Dla kibiców samo wręczenie medali już nie stanowiłoby atrakcji. A tak mają wszystko. Jestem oburzony działaniami dyrekcji SGP. Tych ludzi interesuje tylko biznes, rywalizacja sportowa znajduje się na drugim planie. Pierwszy raz zawodnik popełnił błąd tego rodzaju, i od razu został zdyskwalifikowany. To jest śmieszne i jednocześnie żałosne" - napisał Kevin Forster.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz