Na zapleczu ekstraligi mieliśmy w tym sezonie prawdziwego dominatora. ENEA Falubaz Zielona Góra postawiła w finale przysłowiową kropkę nad ,,i”. ROW Rybnik, pomimo ambicji nie był w stanie po raz drugi sprostać drużynie z lubuskiego.
Chyba tylko niepoprawni optymiści w Rybniku liczyli, że uda się jeszcze nawiązać walkę i odwrócić losy dwumeczu. Bardziej było to chyba w sferze marzeń, bo tak naprawdę Rybniczanie nie mieli takiego potencjału, by móc prowadzić z Zielonogórzanami wyrównaną walkę. W rewanżu już tak skuteczni nie byli: Brady Kurtz oraz Patryk Wojdyło, choć znów ta dwójka starała się jak mogła. Fatalnie w rewanż wszedł za to Matej Zagar. Słoweniec potem trochę się pozbierał, ale to na pewno nie było to, na co liczono w Rybniku.
[ZT]31429[/ZT]
Falubaz zbudował sobie szybko przewagę, bo już po kilku biegach prowadził 16:8. Przed dłuższą przerwą, czyli po 10 biegach ta przewaga wynosiła już 14 punktów, co łącznie, mając w pamięci pierwsze spotkanie dawało 24-punktową różnicę. Kolejny, 11 bieg, wygrany dubletem przez Beckera i Pawlickiego nad Zagarem i Tkoczem sprawił, że na torze przy Wrocławskiej rozpoczęła się fiesta.
W tym momencie nikt i nic nie mogło odebrać Falubazowi awansu do PGE Ekstraligi. Około 14 tysięcy widzów świętowało awans i powrót zespołu. Powrót dodajmy w wielkim stylu. Drużyna spod znaku Myszki Miki wygrała wszystkie spotkania w sezonie i w pełni zasłużenie pozostawiła wszystkich daleko w tyle. Ostatnio pochwalić się takim wyczynem mogła Unia Leszno, która też w całym sezonie okazała się niepokonana, wygrywając mecz za meczem. Ale to było dawna, w 1996 roku.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź www.magazynzuzel.pl Obserwuj nas!
Dodajmy, że Falubaz wygrał ostatecznie w rewanżu wysoko 58:32, nie mając w zasadzie słabych punktów.
-Transfery były trafione. Zawodnicy jechali przez cały sezon na dobrym poziomie. To nie jest sukces, bo mam nadzieje, że te sukcesy dopiero przyjdą za dwa, trzy lata. Moja praca w parkingu w tym sezonie była naprawdę przyjemna – powiedział Piotr Protasiewicz, dyrektor sportowy Falubazu.
[ZT]31427[/ZT]
ENEA Falubaz Zielona Góra: Przemysław Pawlicki - 8+1 (3,1,1,2*,1), Rasmus Jensen - 14 (3,3,3,2,3), Rohan Tungate - 12+1 (1,3,3,3,2*), Luke Becker - 5+1 (1*,0,1,3), Krzysztof Buczkowski - 9+1 (2,1,2,1*,3), Maksym Borowiak - 4 (3,1,0), Michał Curzytek - 6+1 (2*,3,1), Dawid Rempała – (NS)
ROW Rybnik: Matej Zagar - 6 (0,0,3,2,1,-), Kamil Winkler - 0 (0,-,0,0,0), Patryk Wojdyło - 8+1 (2,2,1*,2,1,0,-), Patrick Hansen – ZZ, Brady Kurtz - 13 (3,2,2,2,3,1), Paweł Trześniewski - 0 (d,0,0), Kacper Tkocz - 5 (1,0,0,2,2,0)
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz