Polski skład drużyny tworzyli zielonogórzanie. - Miejscowe chłopaki to była siła tego zespołu - uważa Jan Krzystyniak, który z bratem Alfredem oraz Andrzejem Huszczą, Henrykiem Olszakiem, Wiesławem Pawlakiem, Maciejem Jaworkiem, Stefanem Żeromskim, Jarosławem Glinką współtworzyli sukcesy zielonogórskiego żużla. Dzisiaj Falubaz bazuje na żużlowcach spoza lubuskiego. Tak się składa, że przyszłoroczny skład beniaminka PGE Ekstraligi w dużej części będą tworzyć... leszczynianie. Kiedyś to byłoby nie do pomyślenia.
W kadrze Falubazu, który w 1981, 1982 i 1985 roku sięgnął po drużynowe mistrzostwo Polski startowali: Huszcza, Olszak, bracia Krzystyniakowie, Pawlak, Jaworek, Jarosław Glinka, To był najlepszy okres w historii zielonogórskiego żużla. Falubaz aż trzy tytuły mistrzowskie spośród siedmiu jakie posiada, wywalczył właśnie w latach 80. Mimo że sezony 2009, 2011 i 2013 również obfitowały w duże sukcesy, to starsi kibice przekonują jednak, że pierwsze tytuły DMP w historii Falubazu smakowały wyjątkowo. Dlatego tak wielkim sentymentem je darzą i wspominają. Na zdjęciu drużyna Falubazu z 1981 roku. W składzie: Maciej Jaworek, Henryk Olszak,Alfred Krzystyniak, Wiesław Pawlak, Andrzej Huszcza, Stefan Żeromski, Andrzej Skonecki.
[ZT]31590[/ZT]
Falubaz w przeszłości słynął ze znakomitego szkolenia młodzieży. Klub bazował na wychowankach. Teraz to się zmieniło. W tym sezonie nawet juniorzy byli sprowadzeni z innych drużyn.
Nigdy jeszcze nie było, żeby Falubaz zdobył złoty medal DMP, nie mając w swoich szeregach wychowanka klubu. Lata 80. to wiadomo - Falubaz był zielonogórski. W 2009 nie wszyscy zawodnicy wywodzili się z grodu Bachusa, ale byli Piotr Protasiewicz, Grzegorz Walasek, Grzegorz Zengota, Patryk Dudek. Wychowanków klubu nie brakowało także w późniejszych latach, gdy drużyna wygrała ligę w 2011 i 2013.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź www.magazynzuzel.pl Obserwuj nas!
Teraźniejszość jest zupełnie inna. Zadajemy pytanie, cytując klasyka: "ile jest cukru w cukrze", czyli zielonogórzan i wychowanków w Falubazie? Odpowiadamy: w tym roku nie było ani jednego. Awans do żużlowej elity w kraju wywalczyła więc tzw. armia zaciężna.
Wiele wskazuje, że nic w tym temacie nie zmieni się również w 2024 roku. Znając plany transferowe Falubazu, może się zdarzyć, że aż pół drużyny zielonogórskiej będą tworzyć leszczynianie - Jarosław Hampel, bracia Przemysław i Piotr Pawlicki, Maksym Borowiak. Ktoś powie, że takie mamy czasy. Owszem, dużo się zmieniło, ale żeby nie mieć ani jednego zawodnika, którego na W69 mogliby oklaskiwać koledzy z osiedla, sąsiedzi, koleżanki ze szkoły?
[ZT]31586[/ZT]
W innych zespołach ekstraligi trendy obowiązują podobne, ale jednak... Sparta Wrocław ma Macieja Janowskiego, Włókniarz Częstochowa Maksyma Drabika, Stal Gorzów Wiktora Jasińskiego, Oskara Palucha i Mateusza Bartkowiaka, Unia Leszno ma Bartosza Smektałę, Damiana Ratajczaka, Antoniego Mencla, Apator Pawła Przedpełskiego, Krzysztofa Lewandowskiego, Mateusza Afelta, GKM Grudziądz dysponuje swoimi juniorami, Kacprem Łobodzińskim i Kevinem Małkiewiczem.
W podobnej sytuacji jak Falubaz - bez wychowanka - jeździ i co więcej, wygrywa ligę, Motor Lublin. Drużyna mistrza Polski została zbudowana w stu procentach na armii zaciężnej, gdyż nawet juniorzy pochodzą spoza Lublina i Lubelszczyzny. Mateusz Cierniak jest spod Tarnowa i tam zaczynał karierę, Bartosz Bańbor z Rzeszowa, a Kacper Grzelak jak wiadomo, zaczynał karierę w Ostrovii Ostrów Wlkp.
Agucha 16:18, 20.10.2023
0 0
I po co taki tekst,taki tytuł jakby tylko w Falubazie nie jeździli miejscowi wychowankowie. Cała liga tak jeździ ale najlepiej Falubazowi wbić szpileczkę, masakra... 16:18, 20.10.2023
axe13:59, 08.07.2024
0 0
od czasu jansa
nikt rozsadny w zg
nie prowzdil szkolenia
mlodziezy
no i mamy 13:59, 08.07.2024