Wiktor Jasiński: Chce złapać wiatr w żagle

Rozmowa z Wiktorem Jasińskim - zawodnikiem Ostrovii Ostrów Wielkopolski. Rozmawia Tomasz Zalewa

Powiedziałeś prezesowi Stali Gorzów, „żegnaj”, czy „do zobaczenia”?

(cisza). Czas pokaże. Sam jestem ciekaw jak to wypadnie w Ostrowie i pewnie działacze Stali też będą interesować się tym, jak wygląda moja dyspozycja. Najważniejsze, żeby nadchodzący sezon przejechać bezpiecznie, a powinno być dobrze. Cel mam taki, żeby punktować, żeby złapać trochę wiatru w żagle i odbudować się po tym tegorocznym sezonie.

[ZT]32442[/ZT]

Ale to już pewne, że ty w tym Ostrowie? Okienko transferowe dawno zamknięte, a Ostrów dalej nie poinformował oficjalnie, że jesteś ich zawodnikiem.

(śmiech). Jestem, jestem. Już dawno zostałem wypożyczony ze Stali Gorzów i nic się nie zmieniło. Myślę, że bardziej chodzi o delikatne nieporozumienie informacyjne pomiędzy klubami. Chyba Stal Gorzów trochę się wychyliła i poinformowała o tym, że zostałem wypożyczony do ostrowskiego klubu, zanim zrobił to sam klub. Nie wiem, może ci ludzie od marketingu się nie dogadali, ale to dla mnie nie ma kompletnie żadnego znaczenie, czy pokażą moje zdjęcie w mediach społecznościowych, czy nie pokażą. Jestem zawodnikiem Ostrovii, zostałem tu wypożyczony na nadchodzący sezon i mogę to jedynie potwierdzić. A co się dzieje z jakimiś zdjęciami, komentarzami i serduszkami w mediach społecznościowych, to już dla mnie drugorzędna sprawa.

[ZT]32435[/ZT]

Ostrów to po to, żeby się odbudować i jak najszybciej wrócić do Gorzowa, czy do Ekstraligi?

Taki właśnie jest mój cel na najbliższy sezon. A co dalej? Nie wiem. Czy Stal Gorzów pojawi się jeszcze w moim żużlowym życiorysie nie mam pojęcia. Pewnie działacze będą z uwagą przyglądać się jak mi idzie i jak sobie radzę na pierwszoligowych torach. Liczę, że nie zawiodę i chcę się jak najlepiej przygotować do najbliższego sezonu. Wiem po co zostałem sprowadzony do Ostrowa i wiem jaki cel sportowy ma Ostrovia na najbliższe rozgrywki. Tak jak każdy zawodnik chciałbym się ścigać z najlepszymi i myślę, że podobny cel ma też Gleb Czugunow, czy Frederik Jakobsen, którzy przed chwilą byli w Ekstralidze. Liczę, że będę mógł do niej wrócić.