Zamknij

Idą duże zmiany w Grand Prix

09:38, 12.11.2024 Andrzej Bartkowiak Aktualizacja: 09:44, 12.11.2024
Skomentuj fot. Andrzej Pyrcz fot. Andrzej Pyrcz

Rewolucja? Z całą pewnością tak. Duże zmiany ogłoszono jeśli chodzi o rywalizację już w przyszłorocznym Grand Prix na żużlu. Najważniejsza dotyczy dwójki najlepszych zawodników po sesji zasadniczej.

[ZT]36073[/ZT]

Władze FIM poinformowały, że czołowa dwójka poszczególnych rund Grand Prix zostanie nagrodzona bezpośrednim awansem do biegu finałowego. Nie będzie już dwóch biegów półfinałowych z udziałem czołowej ósemki po 20 regulaminowych wyścigach, a dwa biegi ostatniej szansy dla zawodników, którzy zajmą w części zasadniczej miejsca 3-10. Zawodnicy, jak czytamy w komunikacie, zostaną losowo rozstawieni w biegach nazwanych odpowiednio LCQ1 i LCQ2. Z tych dwóch wyścigów, mając na względzie, że czołowa dwójka jest już w finale awansuje po jednym zawodniku. Format takiej rywalizacji, to nic innego jak kopia z regulaminu Indywidualnych Międzynarodowych Mistrzostw Ekstraligi.

-Ta zmiana ma nagrodzić zawodników, którzy uzyskają najlepsze wyniki i będą najrówniejsi w 20 wyścigach, gwarantując sobie bezpośredni awans do finału i tym samym co najmniej 14 punktów do klasyfikacji generalnej. Z drugiej strony podtrzymuje przy życiu tych, którzy zajęli kolejnych osiem pozycji, dając im cztery okrążenia szansy na finał. Jeśli ktoś źle wejdzie w zawody, ale będzie miał dobry finisz, to może mu to wystarczyć, by awansować do LCQ1 lub LCQ2, a nawet i zwyciężyć w zawodach – powiedział Armando Castagna, dyrektor FIM Track Racing Commission.

Bez zmian pozostanie punktacja za poszczególne miejsca. Triumfator zawodów otrzyma 20 punktów do klasyfikacji Grand Prix, a kolejni z biegu finałowego odpowiedni: 18, 16 i 14.

Nowa sesja kwalifikacyjna

Kolejne istotne zmiany dotyczyć będą sesji kwalifikacyjnych, po których zawodnicy wybierali numery startowe według zajętych miejsc. Dwie imprezy w minionym cyklu dawały też możliwość zdobycia dodatkowych punktów. Od kolejnego roku uczestnicy GP 2025 będą mieli kilka okazji, by podreperować dodatkowo swoje punktowe konto, rywalizując w nowej sesji kwalifikacyjnej w formacie bezpośrednich pojedynków.

Dotychczas najszybsza czwórka (zwycięzcy poszczególnych grup kwalifikacyjnych) awansowała do finału takiej sesji. Teraz będą sesje ,,Q1” w losowo dobranych parach i zwycięzcy tych par awansują do ,,Q2”. Będą to 60-sekundowe pojedynki. Po tych pojedynkach pozostanie ósemka, która znów losowo spotka się ze sobą w parach.

Zwycięzcy tych starć pojadą w finale takich kwalifikacji, które odbędą się w: Landshut, Warszawie, Manchesterze, Gorzowie oraz Cardiff i Wrocławiu. Zwycięzca takiej sesji w wymienionych rundach otrzyma 4 dodatkowe punkty, a kolejni z finału odpowiednio: 3, 2 i 1 punkt. Gdyby czysto teoretycznie zakładając ktoś w sześciu takich kwalifikacjach okazywał się najlepszy ma szansę łącznie przez cały przyszłoroczny cykl wzbogacić się aż o 24 punkty! To duża zmiana, bo z sześciu takich imprez będzie można dodatkowo dołożyć sporą liczbę punktów, które mogą komuś pomóc w walce czy to o podium czy też o pozostanie w Grand Prix na kolejny rok.

W osobnym komunikacie dowiedzieliśmy się też o zmianach w Speedway Of Nations 2, czyli drużynowych mistrzostwach świata juniorów.

W przyszłym roku w imprezie tej ponownie weźmie udział osiem zespołów, które będą rywalizować na zasadzie każdy z każdym z tą jedną różnicą, że nie będzie już wzbudzającego kontrowersje finału. Turniej SoN2 w przyszłym roku odbędzie się w Toruniu i o wszystkim zadecyduje 28-biegowy maraton bez rozgrywania finału z udziałem dwóch najlepszych ekip. Polska będzie bronić tytułu, a w imprezie pojadą wszyscy zainteresowani startem w tych zawodach, czyli również reprezentacje: Danii, Szwecji, Australii, Niemiec, Wielkiej Brytanii, Czech i Łotwy.

-Danie ośmiu krajom szansy wzięcia udziału w Speedway of Nations 2 gwarantuje, że wszyscy będą mogli zapewnić swoim zawodnikom możliwość rywalizacji i rozwoju w tych rozgrywkach. Jest to niezwykle cenne zwłaszcza dla żużlowców, którzy jeszcze nie startowali w czołowych europejskich ligach. Mamy format, który pozwala na rywalizację wszystkim ośmiu krajom, więc logiczne wydaje się by to kontynuować — przyznał Phil Morris dyrektor sportowy FIM Speedway.

(Andrzej Bartkowiak)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%