Zamknij

Jaskółki na kursie do KLŻ

Andrzej Bartkowiak 20:11, 16.09.2025 Aktualizacja: 20:17, 16.09.2025
Skomentuj fot, FB KŻ Orzeł Łódź fot, FB KŻ Orzeł Łódź

W poniedziałek rozegrano przełożone pierwsze spotkanie w Metalkas 2 Ekstralidze, którego stawką jest utrzymanie. Na tarnowskich Mościcach Autona Unia, pomimo ambitnej postawy nie sprostała H.Skrzydlewska Orzeł Łódź, przegrywając różnicą czterech punktów.

[ZT]38478[/ZT]

Sam mecz rozpoczął się od kraksy już w biegu otwarcia. Ledwie co kibice rozsiedli się na trybunach, a już mieli obawy o zdrowie zawodników. W biegu inaugurującym dwumecz o miejsca 7-8 doszło do zderzenia Mateusza Szczepaniaka z Andreasem Lyagerem, w którym uczestniczył również Fraser Bowes, uderzając w tego pierwszego. Na szczęście wszyscy pozbierali się z toru i mogli dalej startować w walce, która zapowiadała się bardzo ciekawie.

Emocje wzbudzał też przyjazd do Tarnowa – Mateja Zagara, który rozpoczynał sezon w barwach Jaskółek. Pod koniec sezonu rozwiązał kontrakt i ostatecznie trafił do Łodzi, choć przyglądali się mu też włodarze Włókniarza Częstochowa. Słoweniec niezbyt miło został przywitany na Mościcach, czego należało się spodziewać. Potem to zachowanie kibiców doświadczony zawodnik skomentował jako ,,standard” w Tarnowie...

-Miałem bardzo pozytywne emocje na początku. Zaskoczony tylko trochę byłem, dlaczego kibice gwizdali. Nie wiem, kto z nich tutaj pracuje za darmo. Jak chcą, to niech przyjdą do mnie, to im dam pięć złotych. Taka jest przykra prawda. Ja nikomu tutaj nic złego nie zrobiłem, zawsze się starałem, a tutaj na prezentacji gwiżdżą. Ale to jest jakiś widzę standard tutaj – mówił przed telewizyjnymi kamerami – Matej Zagar.

Zagar dał próbkę swoich możliwości już w swoim pierwszym wyścigu, kiedy po trasie wyprzedził Timo Lahtiego, ale też przed metą ostro przyblokował rywala.

Początkowo lepiej wiodło się gospodarzom, którzy objęli prowadzenie 8:4, ale goście szybko doprowadzili do remisu, a po piątym pierwszy raz znaleźli się na prowadzeniu, kiedy dublet przywieźli Andersen wraz z Wojdyło. Ta sama para przywiozła podobny wynik w ósmym wyścigu, co sprawiło, że Orzeł uciekł już na 8 ,,oczek”. Po 11 biegu trochę radości mieli miejscowi. Dwójka liderów miejscowych, czyli Szczepaniak z Lahtim dowożąc do mety 5 punktów dała jeszcze nadzieje na odwrócenie losów spotkania. Potem, po serii remisów przyszły biegi nominowane. Ten pierwszy zadecydował o zwycięstwie gości. Wojdyło z Andersenem rozprawili się z Lewiszynem i Bowesem i było po meczu. Co prawa na koniec odgryźli się wspomniani Lahti z Szczepaniakiem, ale cały mecz zakończył się sukcesem Orła, który wygrał w Małopolsce 47:43 i jest bliski utrzymania się w lidze. Jaskółki z kolei obrały kurs na KLŻ. Owszem, przegrana nie jest duża, bo to tylko 4 punkty, ale w rewanżu wszystkie karty w swoim ręku będą mieć Łodzianie i to oni będą zdecydowanym faworytem konfrontacji.

Autona Unia Tarnów – H.Skrzydlewska Orzeł Łódź 43:47

Autona Unia: Mateusz Szczepaniak - 14+2 (1*,3,3,2,3,2*), Adrian Gorzkowski – NS, Fraser Bowes - 5 (2,0,-,3,0), Marko Lewiszyn - 3+1 (0,1,1*,-,1), Timo Lahti - 13+1 (2,3,1,2*,2,3), Radosław Kowalski - 6+1 (3,2,w,0,1*), Jan Heleniak - 2+1 (2*,0,0,0,0), Igor Gryzło – NS

H.Skrzydlewska Orzeł: Andreas Lyager - 5 (0,2,2,1), Matej Zagar - 8+2 (3,1*,1*,2,1), Patryk Wojdyło - 10+2 (3,2*,2*,0,3), Mikkel Andersen - 9+1 (1,3,3,0,2*), Robert Chmiel - 9 (1,2,3,3,0), Olivier Buszkiewicz - 4 (1,3,0), Seweryn Orgacki - 2+1 (0,1,1*), Mateusz Bartkowiak - NS

(Andrzej Bartkowiak)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%