- We Wrocławiu, blisko ulicy Pobożnego, szedł duży, wielki pan. Złapał mnie za gardło i podniósł, miał przy sobie nóż. Powiedział, że wszedłem na terytorium piłkarskiego Śląska Wrocław i że nas żużlowców to on będzie rozp******** - opowiedział roztrzęsiony Gleb Czugunow. - Powiedział, żebym ściągnął swoją bluzę, albo wybije mi zęby.
Rosjanin z polskim paszportem, który został powołany do reprezentacji Polski przekazał informacje o zajściu za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych. Zagotowało się w sieci.
- Nie chcę w żaden sposób tworzyć presji, ale jeśli władze Wrocławia nie zareagują na to co spotkało Gleba Czugunowa, będzie to cichą zgodą na zastraszanie sympatyków innych dyscyplin sportu we Wrocławiu. Smutny widok - napisał na Twitterze Mateusz Dziopa, dziennikarz TV nSport+
Jaka będzie reakcja policji, władz miasta, kierownictwa wrocławskiego klubu?
Czugunow w Internecie zamieścił ogłoszenie, że poszukuje i zatrudni ochroniarza. Zaproponował wynagrodzenie i publicznie zaproponował 6 tysięcy złotych miesięcznie.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz