Menadżer leszczyńskich "Byków" Piotr Baron martwi się tym, co dzieje się w jego zespole. Chodzi o transfery, a dokładnie - odejście Jasona Doyle`a i wcześniej Piotra Pawlickiego. Czy to jest koniec kłopotów w Lesznie, czy mogą być następne?
- Dzisiaj tego nie wie nikt - odpowiada szczerze menadżer Piotr Baron i przyznaje, że sytuacja kadrowa Unii zrobiła się lekko kłopotliwa. Wcale nie jest pewny, czy skład, którym dysponuje teraz nie zmieni się za tydzień czy dwa tygodnie.
(fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda) Piotr Baron, menadżer Unii Leszno nie boi się trudnych sytuacji i wyzwań
- Widzimy, co dzieje się na rynku żużlowym. Jak zawodnicy zmieniają zdanie, zmieniają kluby - zwraca uwagę Baron. - Owszem, coś mamy ustalone z Chrisem Holderem, ale z Doylem też mieliśmy. I co, jak wyszło? Mimo wszystko, jestem dobrej myśli.
Ciąg dalszy testu pod materiałem video:
[WIDEO]607[/WIDEO]
Baron jednocześnie zapewnia, że mimo utraty dwóch zawodników, wcale nie myślał o porzuceniu pracy, bo i takie informacje pojawiają się w środowisku.
- Ja lubię wyzwania. Wcale się nie boję trudnych sytuacji, bo po trochu taką jest utrata Doyle`a i Piotrka Pawlickiego, ale...jedziemy. Nic mi nie wiadomo, nie planuję rozstania z Unią. Jeszcze bardziej się mobilizuję - zapowiada menadżer ze Strzeleckiej.
Fogo Unia Leszno straciła Piotra Pawlickiego, Jasona Doyle`a i Davida Bellego. Tylko ten ostatni dostał wolną rękę w poszukaniu sobie nowego pracodawcy.
- Takiej siły zespołu, jaką dysponowaliśmy, prawdopodobnie już mieć nie będziemy. Ale z chłopakami, których będziemy mieć do dyspozycji, powalczymy! Trzeba mieć jaja i nie pękać przed wyzwaniami. Jak już mówiłem, ja lubię wyzwania - kończy Baron.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu magazynzuzel.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas redakcja@magazynzuzel.pl lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz