Większość kibiców z uwagą śledzi prognozy pogody i nasłuchuje informacji z klubów, kiedy odbędzie się pierwszy trening na torze. Ekstraligowe ekipy zwlekają z wyjazdem na tor, a tymczasem kluby Kolejarz Rawicz i Kolejarz Opole nie oglądając się na nic, po prostu odpaliły dzisiaj silniki.
Popularne rawickie "Niedźwiadki" bez wielkiego szumu i medialnego rozgłosu, jako pierwsi w Polsce, wyjechali na tor i zaliczyli pierwszy trening. Dzisiaj, 8 marca o g. 12 rozległ się na stadionie im. Floriana Kapały, warkot żużlowych silników. W parku maszyn w przeciągu niespełna godziny zrobiło się tłoczno.
Kółka kręcili miejscowi żużlowcy i dopytywali, kiedy następne zajęcia. Trener Kolejarza Rawicz Roman Jankowski wspólnie z ludźmi odpowiedzialnymi za przygotowanie nawierzchni toru, stanęli na wysokości zadania. Możliwe, że za chwilę zaczną dzwonić telefony z innych klubów, żeby skorzystać z dobrych warunków do trenowania i Rawicza zjadą żużlowcy z innych miast.
A może pojadą do Opola. Bo dzisiaj i w Opolu, o tej samej porze co w Rawiczu, czyli w południe, również odbył się trening Kolejarza Opole. Wspólnie z żużlowcami miejscowego Kolejarza testowali swoje motocykle zawodnicy zielonogórskiego Falubazu - Piotr Protasiewicz, Patryk Dudek, Martin Vaculik i Antonio Lindbaeck.
Sezon żużlowy powoli, ale jednak zaczyna się budzić. Brawo Rawicz! Brawo Opole!
fot. Kolejarz Rawicz
fot. Kolejarz Opole
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz