Zamknij

Ivan Mauger. Cz. 2. Mistrz startów

09:34, 21.01.2024 Aktualizacja: 09:52, 21.01.2024
Skomentuj Mauger ściga się dla Belle Vue. ZDJĘCIE: Kolekcja Johna Somerville'a Mauger ściga się dla Belle Vue. ZDJĘCIE: Kolekcja Johna Somerville'a

Międzynarodowa Federacja Motocyklowa (FIM) pna 100-lecie speedwaya przygotowała obszerne teksty przybliżające sylwetki dwunastu wybitnych zawodników, którzy w historii naszej ukochanej dyscypliny sportowej odegrali znaczącą rolę. Cykl nazwano „12 Gwiazd Stulecia” i ukazał on się na www.FIMSpeedway.com. Redakcja Magazynu Żużel uzyskała zgodę na przedruk tych materiałów na łamach naszego portalu. Rozpoczynamy od Ivana Maugera. To fragmenty autobiograficznej Ivaan Maugera książki „The Will to Win”. By zadość uczynić wymogom prawnym związanym z udzieloną nam zgodą na przedruk informujemy, że właścicielem praw autorskich jest Sarah (Raye) Mauger, żona Ivana Maugera.

Ivan o znalezieniu zwycięskiej formuły…

Odkąd wróciliśmy do Anglii w 1963 roku, każdy sezon kręcił się wokół pragnienia zostania mistrzem. Aby to osiągnąć, musisz czegoś chcieć i być przygotowanym na kultywowanie siły mentalnej i strategii radzenia sobie z wszelkimi przeszkodami, które mogą pojawić się po drodze.

Mauger ściga się dla Belle Vue. ZDJĘCIE: Kolekcja Johna Somerville'a

Najważniejszym wydarzeniem były Mistrzostwa Świata. Znałem większość torów, na których odbywały się Finały Światowe i różne rundy, i wcześniej planowałem ustawienia silnika, stopień sprężania, zapłony, ciśnienie w oponach, a nawet rodzaj opon najlepiej pasujących do każdego z tych miejsc.

[ZT]32751[/ZT]

Zwolennicy systemu Grand Prix uważają, że jest to znacznie trudniejsza droga niż w czasach dawnego, jednorazowego Światowego Finału. Przeoczają to, że po serii kwalifikacji, półfinałów, finału brytyjskiego, a może finału brytyjsko-nordyckiego i, w zależności od tego, gdzie odbędzie się finał, odbędzie się finał międzykontynentalny lub europejski do negocjacji. Wszystko to składało się na szereg trudnych spotkań kwalifikacyjnych, które wymagały miejsca w pierwszej grupie, aby zakwalifikować się do następnej rundy.

Ponieważ późniejsze etapy toczyły się w całości w systemie pucharowym, margines błędu mógł być niewielki, zwłaszcza w przypadku nieszczęśliwego wypadku lub zatrzymania motocykla. Nie było drugiej szansy. Aby mieć pewność, że niczego nie pominąłem w przygotowaniach, dużą wagę przywiązywałem do „czasu dla siebie” i udawałem się w spokojne miejsce. Jeśli na początku roku byliśmy w Anglii, regularnie chodziłem na wrzosowiska w pobliżu Buxton i siadałem, aby przemyśleć i zaplanować, co będę robić w ciągu roku.

Kiedy byliśmy w Australii, wyruszałem w poszukiwanie zalesionego obszaru lub może odosobnionego miejsca na wydmach. Gdyby ludzie mnie szukali, Raye po prostu mówiła, że wyjechałem na jakiś czas i wrócę później tego samego dnia. Czasami skrystalizowanie wszystkich myśli zajmowało mi około godziny, a innym razem zajmowało mi to kilka godzin.

Mauger o swojej legendarnej reputacji błyskawicznego startu w epoce, w której jeźdźcy mogli poruszać się na linii startu, dotykać taśm i wjeżdżać na nie przed rozpoczęciem wyścigu…

Wielu obserwatorów uważało, że mój sukces w dużej mierze wynikał z tego, że udało mi się wystartować. Robiłem to tak często i tak konsekwentnie, że wielu kwestionowało legalność moich metod, ale jest to cena, jaką płaci się za regularne odnoszenie sukcesów tam, gdzie innym brakuje.

Bez wątpienia wiele osób uznało preambułę i opóźnienia za frustrujące. Jednak w czasach, gdy przestępstwa związane z nagraniami często pozostawały bezkarne – w przeciwieństwie do niedawnych czasów, gdy naruszenie przepisów na początku mogło skutkować natychmiastową dyskwalifikacją – trzeba było wykazać się bystrym umysłem.

Toast za tytuł mistrza świata nr 2 na Wembley w 1969 r. ZDJĘCIE: Kolekcja Johna Somerville'a

W starym systemie startowym było mnóstwo zawodników, którzy wcale nie byli sprytnymi starterami. Byli po prostu tak zwanymi „chancerami”, którzy po prostu puszczali sprzęgło, gdy myśleli, że taśmy idą w górę. Aby odnieść sukces w takim systemie startowym, trzeba było być przygotowanym, wykazać się ogromnym poziomem koncentracji, a także bardzo dobrze wyczuć siłę psychiczną gościa, który miał nacisnąć przycisk – sędziego!

[ZT]32769[/ZT]

Wiele razy używałem mojej mocy przekazywania myśli na urzędnikach. Kiedy przed zawodami udzielali zawodnikom odprawy w szatni, regularnie wygłaszali przemówienie dotyczące „systemu startowego”, w którym informowali wszystkich, że zdyskwalifikują nas za takie a takie przewinienie.

Moje zdolności umysłowe i wizualizacja umożliwiły mi odczytanie, czy ktoś ma silniejsze zdolności umysłowe ode mnie, a z biegiem czasu byłem w stanie ocenić, czy podejmą decyzje niepopularne wśród tłumu. Myślałam, że większość nie. Jedno spojrzenie często potwierdzało, że większość nie zrobiłaby tego, co nam właśnie powiedzieli.

Zasada wykluczająca zawodnika za dotknięcie taśm jest najlepszą zasadą wprowadzoną na żużlu. Miało to miejsce w większości krajów europejskich w kraju przez 10 lat, zanim pomyślała o tym Liga Brytyjska i FIM.

Wielu zawodników regularnie pcha taśmy na brytyjskich mitingach żużlowych i FIM i ma duży procent swoich startów. Okej, byłem jednym z nich, ale przeważnie była to część strategii, więc żaden „chancerz” by tego nie zrobił. Ówczesny system mniej więcej narzucał konieczność przesuwania taśm i wstrzymywania przebiegu meczu na tyle długo, aby zmusić sędziego do niepuszczenia szans na wyjście. Trzeba było jednak wiedzieć, kiedy sędzia złamie je na przednim kole – wtedy ważne było, aby wiedzieć, czy masz większą moc umysłu niż sędzia.

[BANER]0[/BANER]

Faktem jest, że większą część swoich niedzielnych startów w Europie wykonywałem na maszynie żużlowej typu long track lub trawiastym, kiedy wszyscy musieliśmy siedzieć spokojnie. Kiedy miałem pewność, że nikt inny się nie poruszy, mogłem lepiej skoncentrować się na terenie, nawierzchni, przyczepności i wymaganym dodaniu przepustnicy, niezależnie od rodzaju dyscypliny i rodzaju roweru.

Świętujemy nr 4 na Wembley w 1972 r. ZDJĘCIE: Kolekcja Johna Somerville'a

W ciągu 30 lat mojej kariery wyścigowej wypróbowałem kilkanaście systemów startowych w różnych gałęziach sportu. To stary refren, że dobre startery to dobre startery, bez względu na system. Za każdym razem ci sami goście dochodzą do narożnika jako pierwsi.

Ivan o przygotowaniach do sukcesu…

Jeśli chcesz pójść inną drogą niż reszta, co ja zrobiłem, to najlepszym sposobem na zapewnienie, że moje wyniki były na pożądanym poziomie, było udoskonalenie całego procesu i pozwolenie, aby wynik sam się zatroszczył. Poczucie dobrego samopoczucia, jakie niesie ze sobą sprawność fizyczna, było obecnie równie ważne jak zawsze.

Przez ponad 10 lat ścigałem się przez około 46 tygodni w roku i obliczywszy, że w ciągu dziesięciu i pół miesiąca mogło dojść do co najmniej tuzina wypadków, a pewien procent z nich prawdopodobnie spowodowałby ból. Kiedy miałem wypadek i kończyło się to kontuzją kolana, biodra, żeber lub barku, byłem w stanie pokonać siniaki znacznie szybciej niż rywale, którzy przychodzili do szatni i narzekali na bolące kolano lub obolałe ramię. Jeśli kontuzje były poważne, starałam się znaleźć sposób, aby zminimalizować ich skutki i nie poddawać się dyskomfortowi. Zwykle spodziewałem się utrzymać wysoki poziom sprawności fizycznej, ponieważ upewniałem się, że pracuję nad nią ciężej niż ktokolwiek inny. Treningi z piłkarzami Manchesteru City, tak jak robiłem to przez kilka lat, pomogły mi osiągnąć kilka poziomów, jeśli którykolwiek z moich rywali mógł się do nich zbliżyć.

Od zawodników może być wymagane przebywanie na stadionie od wczesnych godzin porannych w celu przeprowadzenia badania maszynowego i innych obowiązków. Przez większość czasu są na nogach, a kiedy nadchodzi najważniejszy wyścig dnia, mógł on przeciągnąć się do kilku godzin. Jeśli miałeś ambicje wygrywania, nie mógłbyś sobie pozwolić na zmęczenie pod żadnym względem, ponieważ gdy tylko poczujesz się zmęczony fizycznie, stajesz się zmęczony psychicznie. Kiedy ustawiasz się w kolejce do eliminacji, które mogą zadecydować o mistrzostwie świata, musisz być czujny.

Uruchomienie mojej odporności psychicznej było kluczem do znalezienia odpowiedniego rozwiązania w każdej sytuacji. Zawodnicy, działacze i dziennikarze, którzy widzieli mnie w szatni z zamkniętymi oczami, zakładali, że śpię. Słyszałem ich niewyraźnie w tle, ale nie brałem tego pod uwagę. Nie spałem, ale przeglądałem każdy start we wszystkich moich wyścigach i opracowywałem plan A, a potem plan B (nigdy nie było czasu na plan C od początku).

Miałem plan, jeśli wyjdę z pierwszego zakrętu i inny, jeśli będę drugi lub trzeci. Każdy z moich rywali miał własne preferencje dotyczące korzystania z różnych części toru, więc wszyscy byli stworzeniami z przyzwyczajeniami, a zatem dość przewidywalnymi. Ułatwiało to wybór części toru, którą należy wyprzedzić, jeśli popełnią błąd.

Paradując ze słynnym trofeum ze skrzydlatym kołem. ZDJĘCIE: Kolekcja Johna Somerville'a

Mauger zrealizował swoje marzenie o mistrzostwie świata FIM na żużlu na stadionie Ullevi w Göteborgu w 1968 r., zanim obronił koronę na Wembley w 1969 r.…

Kiedy się nad tym zastanowię, te sześć tytułów mistrza świata było zemstą za lata ciężkiej pracy i dbałości o szczegóły, a nagroda była tym słodsza po zmaganiach i wielu rozczarowaniach, które zaśmieciły moje pierwsze lata ścigania.

Zdobycie mojej pierwszej korony świata w Göteborgu w piątek 6 września 1968 roku było momentem, na który czekałem połowę mojego życia, od pierwszej przejażdżki po plaży jako uczeń pełen nadziei w Nowej Zelandii. Oczywiście moja pewność siebie ogromnie wzrosła, gdy zostałem mistrzem świata. Jednak tylko trzem kolarzom, Jackowi Youngowi (1951–52), Barry’emu Briggsowi (1957–58) i Ove Fundinowi (1960–61), udało się wygrać jeden po drugim Światowe Finały.

[ZT]32760[/ZT]

Pierwsza obrona tytułu mistrza świata w 1969 roku była kolejnym nowym doświadczeniem, ale oczekiwania innych ludzi już mi nie przeszkadzały. Dopóki czułem się komfortowo we własnej skórze, zadowolony z tego, jak jechałem i jak działały rowery, kwestią było wykonanie zadania.

Wiedziałem, że poradzę sobie z presją i jedyne, co musiałem sobie udowodnić, to to, że to kolejny rok, kolejna szansa. Nie było też potrzeby wyjeżdżać poza Anglię, ponieważ na końcu drogi do mistrzostw czekał zawsze kuszący gol na Wembley.

Dodatkową atrakcją tej wyjątkowej okazji było to, że nie tylko Raye był tam ponownie, aby być świadkiem wszystkiego, ale także Julie, mój syn Kym i najmłodsza córka Debbie byli na trybunach. Podobnie moja mama Rita, była całkowicie zelektryzowana swoją pierwszą zagraniczną podróżą i zachwycona prawdopodobnie najbardziej ekscytującym wydarzeniem w jej życiu.

Podwójny mistrz świata miał niezły wydźwięk. Poczułem satysfakcję z ponownego zwycięstwa na tyle, że zanotowałem sobie w pamięci, że muszę to kiedyś powtórzyć.

(FIMSpeedway.com)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%