W Grand Prix dodatkowe punkty do wzięcia

To będzie zupełna nowość. Promotor cyklu Grand Prix, czyli Discovery Sport Events poinformował o zaskakującej zmianie, dzięki której najlepsi w kwalifikacjach będą mogli wywalczyć dodatkowe punkty.

[ZT]33119[/ZT]

Do tej pory najlepsi na świeci zbierali je w kolejnych turniejach. Teraz w dwóch imprezach będzie można zdobyć kilka dodatkowych punktów podczas kwalifikacji, czyli treningu przed zawodami. Kwalifikacje dotąd dawały tym najszybszym możliwość wybrania numeru startowego w zawodach. Teraz podczas kwalifikacji przed Grand Prix Polski w Warszawie oraz Grand Prix Wielkiej Brytanii w Cardiff będzie można zdobyć coś ,,ekstra”

Podział na cztery grupy

W myśl nowego pomysłu zawodnicy w tych dwóch wspomnianych kwalifikacjach zostaną podzieleni na cztery grupy. W tychże grupach zawodnicy podczas dwóch 2-minutowych sesji będą próbowali wykręcić jak najlepsze czasy. Z każdej z czterech grup ten najlepszy pojedzie w sprinterskim finale, w którym będzie mógł wywalczyć dodatkowe punkty do klasyfikacji GP.

Najlepszy zgarnie 4 dodatkowe punkty, a kolejni finaliści odpowiednio dopiszą do dorobku: 3,2 i 1 punkt. Poza tym tak jak było do tej pory ten najszybszy, w tym przypadku zwycięzca biegu sprinterskiego będzie jako pierwszy wybierał numer startowy. Poza imprezami w Warszawie i Cardiff pozostałe kwalifikacje odbywać się będą na starych zasadach. Poza tym dorosłym Grand Prix odbywać się będą też kwalifikacje w starej formule w SGP2, czyli w imprezach, którego stawką jest tytuł najlepszego juniora na świecie.

-Chcemy zaoferować kibicom dodatkowe emocje. Sprinty w kwalifikacjach będą miały dodatkowe znaczenie. Te dodatkowe punkty mogą się okazać bardzo ważne. Mogą komuś pomóc w zdobyciu tytułu mistrza świata, a innym na przykład pomóc w zachowaniu miejsca w stawce – powiedział Phil Morris, dyrektor generalny Grand Prix.

[ZT]33070[/ZT]

Nie trzech, a czterech

Zmiany wprowadzono także w Grand Prix Challenge, skąd najlepsi awansują do elity. Do tej pory najlepsza trójka zapewniała sobie awans do cyklu. Od tego roku taką przepustkę otrzyma najlepsza czwórka. Dodajmy, że Grand Prix Challenge, miejmy nadzieje, że z udziałem także Polaków odbędzie się stosunkowo blisko od polskiej granicy, bo w czeskich Pardubicach. W związku z jednym dodatkowym miejscem dla czwartego zawodnika zmniejszy się co za tym idzie liczba stałych dzikich kart do Grand Prix. Nie będzie ich pięć, a tylko cztery.