Już tylko tygodnie dzielą nas od rozpoczęcia żużlowych ligowych rozgrywek w Polsce. Jak co roku, zmagania nad Wisłą zapowiadają się niezwykle emocjonująco. Tak jest chociażby w przypadku METALKAS 2. Ekstraligi (dawnej 1. Ligi).
[ZT]33275[/ZT]
Patrząc na składy poszczególnych drużyn, startujących w tym roku na drugim ligowym szczeblu, ciężko wskazać murowanego faworyta do awansu do najwyższej klasy rozgrywkowej. W kadrze każdej z nich można bowiem znaleźć imponujące nazwiska. Tym bardziej należy spodziewać się walki do samego końca.
Awansowe aspiracje ma chociażby Abramczyk Polonia Bydgoszcz. Już w latach 2022-2023 „Gryfy” były w gronie pretendentów do zwycięstwa na zapleczu PGE Ekstraligi. Jednakże w obu przypadkach kończyły rywalizacje na etapach półfinałowych.
Klub znad Brdy ponownie zamierza pokusić się o przepustkę do elity. Jednak bydgoscy działacze doskonale zdają sobie sprawę, że to nie będzie łatwy cel do zrealizowania. Potwierdza to w rozmowie z nami prezes siedmiokrotnych Drużynowych Mistrzów Polski, Jerzy Kanclerz.
– Na pewno celujemy w awans do PGE Ekstraligi. Musimy jednak zdawać sobie sprawę, że naprzeciw siebie będziemy mieli siedem konkurencyjnych drużyn, które też mają jasno określone cele. Co prawda papier przyjmie każdy skład, natomiast zawodnicy przeciwnych zespołów ot tak nie położą się na torze. A w sporcie każdy ma aspiracje, żeby wygrać mecz czy nawet rozgrywki. My sami zakładamy, aby dążyć do zwycięstwa i podobnie jest z pewnością u pozostałych ekip z METALKAS 2. Ekstraligi – mówi szef bydgoskiej Polonii.
Prezes Kanclerz ostrożnie podchodzi do kwestii typowania końcowej klasyfikacji METALKAS 2. Ekstraligi A.D. 2024. Przywołuje przy tym sytuację z roku 2022, gdy team z województwa kujawsko-pomorskiego tryumfował w fazie zasadniczej 1. Ligi, po czym nie udało mu się „dotrzeć” choćby do finału całych zmagań.
[ZT]33241[/ZT]
– Tegoroczne drużyny w 2. Ekstralidze mają bardzo wyrównane składy i – w porównaniu z ubiegłym sezonem – raczej nie będzie tego walca w postaci Falubazu Zielona Góra. Przypomnę też, że wygraliśmy rundę zasadniczą w 2022 r., a mimo tego nie awansowaliśmy o klasę wyżej. Każdy może wygrać z każdym. Na pewno drużyna Polonii na „papierze” wygląda nieźle, więc wielu kibiców, fanów, znających się na tej dyscyplinie, widzi w nas taką drużynę, która o ten awans będzie walczyła. Z tego oczywiście należy się cieszyć. Ale jeszcze raz powtarzam: wszystko zweryfikuje tor i zawodnicy, którzy na nim będą jeździć – stwierdza Jerzy Kanclerz.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz