Pechowo dla Jasona Doyle'a zakończył się ostatni jego mecz na Wyspach Brytyjskich. Australijczyk zanotował bardzo groźny upadek, odbijając się od ogrodzenia i dosłownie przelatując przez bandę. Start doświadczonego Australijczyka w najbliższych dniach w jakichkolwiek zawodach jest wykluczony.
[ZT]34266[/ZT]
[reklama.kliknij]
Jeszcze na torze podczas spotkania pomiędzy Kings Lynn Stars, a Ipswich Witches udzielona została pomoc medyczna, po czym zawodnika przetransportowano na szczegółowe badania. Tuż po upadku zawodnik uskarżał się na ból prawej ręki, ale także prawego ramienia. Były też podejrzenia złamania obojczyka.
Potem po szczegółowych badaniach wiedzieliśmy już dużo więcej o stanie zdrowia żużlowca. Niestety nie są to najlepsze informacje, bo doszło do dość przykrej kontuzji, która wyklucza go z rywalizacji na torze w najbliższych dniach. Nie ma co prawda złamań, ale urazy, któych doznał wykluczają go między innymi z niedzielnych derbów PGE Ekstraligi pomiędzy ZOOleszcz GKM Grudziądz, a KS Apator Toruń.
Znamy wstępne wyniki badań Jasona Doyle'a. U Australijczyka stwierdzono pęknięcie żeber oraz uraz barku. Kontuzja ta na pewno wyklucza naszego kapitana z udziału w niedzielnym meczu – czytamy w komunikacie grudziądzkiego klubu.
[reklama.kliknij]
Dodajmy, że te najbliższe dni będą dla GKM dość wyczerpujące, bo już we wtorek klub ten rozegra także zaległe spotkanie w Gorzowie, a 31 maja czeka ich też wyjazd do Częstochowy. Może być tak, że i w tych meczach zawodnika zabraknie w kadrze meczowej, choć już 1 czerwca w Pradze odbędzie się kolejna runda Grand Prix.
Doyle uchodzi za twardziela i należy sądzić, że być może już w piątek wystąpi pod Jasną Górą, a nazajutrz pojedzie do stolicy Czech bronić czołowej lokaty w cyklu imprez o indywidualne mistrzostwo świata. Podobało Ci się? Pamiętaj, że tworzenie treści kosztuje. Pomóż nam rozwijać portal. Kliknij w reklamy albo w dobrej cenie KUP KOSZULKĘ albo KUP KUBEK albo POSTAW NAM MAŁĄ KAWĘ ☕
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz