Rozmowa z Wiktorem Przyjemskim – zawodnikiem Orlen Oil Motor Lublin, Rozmawia Tomasz Zalewa
Przed nami najważniejsze mecze sezonu, czyli upragniony finał PGE Ekstraligi. Ale póki co żużel schodzi na dalszy plan. Musimy poczekać na rewanżowy półfinał i rywala dla Motoru.
[ZT]35598[/ZT]
[reklama.najlepsze ceny]
Niezależnie od tego co się wydarzy, kiedy te mecze zostaną rozegrane i kto je wygra, to można być pewnym, że czeka nas trudna i pewnie zacięta rywalizacja. Zresztą na tym etapie rozgrywek nie ma już słabych rywali, co pokazał choćby Toruń w pierwszym meczu. Finał tym bardziej, bo to dla każdego najbardziej prestiżowy moment sezonu. Zobaczymy jak to będzie wyglądało w najbliższych dniach.
Do tego finału Motor wjechał chyba stosunkowo łatwo. Mówię o tym drugim rewanżowym meczu.
Patrząc na sam wynik może i tak to wygląda, ale patrząc na przygotowania do tego meczu, to był to efekt ogromnego wysiłku wielu ludzi, którzy zrobili wszystko, żeby te straty z pierwszego meczu odrobić. Udało się. Teraz to samo trzeba powtórzyć przed meczami finałowymi, niezależnie od tego czy naszym rywalem będzie Sparta Wrocław czy Stal Gorzów. Skupiam się teraz wyłącznie na tym. Jestem zawodnikiem Motoru Lublin i to jest dla mnie priorytet.
[reklama.najlepsze ceny]
Prawda jest taka, że nawet lubelscy kibice mieli obawy, czy Motor jest w stanie się podnieść i straty odrobić. Zawodnicy byli bardziej spokojni?
Dwanaście punktów do odrobienia na tym poziomie rywalizacji to jest jednak sporo. Naprawdę zrobiliśmy chyba wszystko co się dało, żeby to wyglądało lepiej niż na torze w Toruniu. Fajnie, że się udało.
Finał to jeden cel, ale jeszcze drobnostka, wypada zdobyć tytuł indywidualnego mistrza świata juniorów. Przed ostatnim turniejem w Toruniu jesteś faworytem.
Na razie do tego podchodzę spokojnie. Zobaczymy kiedy będzie finał Ekstraligi, bo to w tej chwili impreza, która w kalendarzu jest wcześniej i na tym się skupiam. Nie ma co wyprzedzać faktów, tylko trzeba przygotowywać się do najbliższych zawodów.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz