Klub potrącił zawodnikowi z wypłaty. Wiceszef GKSŻ tłumaczy, czy w ogóle pozwala na to regulamin rozgrywek

Jakub Jamróg zgłosił władzom polskiego żużla zastrzeżenia do postępowania jego byłego pracodawcy, Zdunek Wybrzeża Gdańsk. Głos w tej sprawie zabrał teraz Zbigniew Fiałkowski, wiceprzewodniczący Głównej Komisji Sportu Żużlowego.

Przypomnijmy, ze Zdunek Wybrzeże Gdańsk obcięło żużlowcowi wynagrodzenie, tłumacząc decyzję obniżeniem wyniku sportowego, powołując się na statystyki - ranking skuteczności zawodników eWinner 1.ligi. Pojawiło się pytanie, czy pracodawca może tak postąpić. Jak ma się do tego regulamin Polskiego Związku Motorowego?

Głos w tej sprawie zabrał Zbigniew Fiałkowski, wiceprzewodniczący Głównej Komisji Sportu Żużlowego.

Ciąg dalszy tekstu pod materiałem video:

[WIDEO]707[/WIDEO]

- Zapis o jednostronnych potrąceniach klubu za spadki w rankingu rzeczywiście został usunięty z regulaminu. Celowo zostawiliśmy jednak inny przepis (stary ust. 5). On pozwala stronom na zapisywanie w kontraktach ewentualnych potrąceń lub nagród związanych ze zmianami w rankingu i określa nasz ranking jako oficjalny dokument, który może być wykorzystany do tego celu - tłumaczy Zbigniew Fiałkowski, wiceprzewodniczący GKSŻ.

Jeśli klub zamierza dokonać potrąceń (lub przyznać nagrody) , to musi zostać spełniony jeden warunek.

- Podstawa do potrąceń lub nagród za każdym razem musi być jednak wyraźnie wskazana w ustaleniach zawartych w kontrakcie. Obie strony muszą wyrazić na to zgodę, gdyż sam regulamin nie daje żadnej ze stron prawa do jednostronnej modyfikacji wynagrodzenia zawodnika ani w górę, ani w dół. W zapisie użyte jest sformułowanie ogólne "modyfikacja", które należy doprecyzować w umowie, aby mogło być zastosowane - wyjaśnia na łamach portalu Głównej Komisji Sportu Żużlowego, Zbigniew Fiałkowski.

Jakub Jamróg po sezonie pożegnał się z gdańskim klubem i na początku listopada związał się nową umową z Orłem Łódź.