Zmiany regulaminowe w 2021 roku i przede wszystkim wprowadzenie obowiązku startu w drużynie zawodnika do lat 24 ma swoich zwolenników oraz przeciwników.
Żużlowiec o którym mowa w regulaminie, czyli do lat 24, może być Polakiem lub cudzoziemcem - pełna dowolność. Co o nowym zapisie w regulaminie myśli prezes Unii Tarnów Łukasz Sady? Odpowiedzi udzielił za pośrednictwem platformy internetowej należącej do Głównej Komisjo Sportu Żużlowego, czyli organu decyzyjnego w 1. lidze i 2.lidze.
- Uważam, że to ruch w dobrą stronę. Dyskusja trwała od dłuższego czasu. W klubie byliśmy zwolennikami powrotu do KSM lub rozwiązania, które zakłada, że juniorem jest żużlowiec do 23 lat - mówi prezes Łukasz Sady.
- To ruch w dobrą stronę - ocenia prezes Łukasz Sady (fot. Unia Tarnów)
Sternik klubu z Mościc, oceniając zmiany, jest optymistą
- Liczę, że kilku żużlowców zostanie uwolnionych i będzie ich łatwiej pozyskać. Najpierw był pomysł, żeby granica wynosiła 23 lata, ale została zwiększona w ostatniej chwili. Myślę, że to właściwy krok - uważa Sady na łamach portalu polskizuzel.pl.
Tarnowianie w 1.lidze zajmują 4 miejsce. Prezes Sady wspólnie z menadżerem Tomaszem Proszowskim już teraz mogą zastanawiać się, co dalej - czy zostawić w drużynie na przyszły sezon 22-letniego Michała Gruchalskiego, albo o rok starszego od niego Daniela Kaczmarka.
Tym bardziej, że szybko, znając polskie realia, zacznie się podkupywanie zawodników. Każda drużyna musi mieć jednego zawodnika U-24, a najlepiej dwóch na wypadek niedyspozycji czy kontuzji.
fot. Unia Tarnów
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz