Zamknij

Abramczyk Polonia Bydgoszcz zaprosiła Piotra Protasiewicza

10:40, 25.08.2021 Aktualizacja: 23:23, 07.09.2021
Skomentuj

Abramczyk Polonia Bydgoszcz zaprosiła Piotra Protasiewicza i uhonorowała go za 30 lat startów na żużlu. Była okolicznościowa statuetka, tort i miłe wspomnienia.

-To dla mnie duże zaskoczenie. Nie byłem na to przygotowany, że coś takiego mnie spotka, tym bardziej w klubie bydgoskim, dziękuję kibicom za pamięć - powiedział Piotr Protasiewicz na spotkaniu w Bydgoszczy.

Protasiewicz ma za sobą słaby sezon. Falubaz Zielona Góra, którego barwy reprezentuje, spadł z ekstraligi. "Pepe" na łamach klubowych mediów Polonii Bydgoszcz poinformował, że nie zamierza kończyć kariery.

(fot.Abramczyk Polonia Bydgoszcz/Michał Młodzikowski) Jerzy Kanclerz, Piotr Protasiewicz, Anna Pasternacka, Jarosław Gamszej

- Wiemy jak się to skończyło w tym sezonie dla Falubazu, ale taki jest sport, szykujemy się do kolejnego roku, nie wiem gdzie będę jeździł - mówi szczerze Protasiewicz.

Falubaz chce zatrzymać kapitana drużyny i w przyszłym roku powalczyć o powrót do żużlowej elity. Działacze zielonogórskiego klubu zapowiedzieli, że najbliższych dniach spotkają się z "Pepe" i porozmawiają o przyszłości. Protasiewicz nie tylko w Zielonej Górze ma wielu fanów. Podobnie jest również w Bydgoszczy, gdzie zapisał się złotymi literami na kartach historii bydgoskiego klubu, gdy razem z braćmi Gollobami, "Henką" Gustafssonem zdobywali medale mistrzostw Polski. Bydgoscy kibice o tym pamiętają i szanują dokonania żużlowca.

- Inicjatorem akcji był Wojtek Korona, kibic Polonii z Irlandii. Wpadł na pomysł, by uczcić 30-lecie startów Piotra. Skrzyknął kilku kibiców. Kilku, by ta wiadomość nie rozniosła się i była niespodzianką. Dziękujemy prezesowi klubu za gościnę i pomoc w organizacji - powiedział Jarosław Gamszej, znany żużlowy kolekcjoner i kibic z Bydgoszczy.

 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%