Do bardzo groźnie wyglądającego wypadku doszło w Rybniku, gdzie miejscowy ROW podejmuje Abramczyk Polonię Bydgoszcz. W 9. biegu aż trzech żużlowców wylądowało na torze. Najbardziej ucierpiał Grzegorz Zengota.
Zengota znajdował się na prowadzeniu i był atakowany przez Rune Holtę. Zawodnik ROW Wyprzedził rywala, ale podczas ataku podciął go i Zengota wylądował na torze. Po chwili na Zengotę wpadł z całym impetem David Bellego, który z kolei walczył o jeden punkt z Kacprem Gomólskim. Ten ostatni zdążył ominąć Zengotę i Bellego, ale też zaliczył wypadek.
- Boję się o jego życie - mówił do kamery Wadim Tarasienko, gdy reporter telewizji nSport+ pytał zawodnika Abramczyk Polonii o zdarzenie na torze i jego konsekwencje.
Karetka pogotowia zabrała Zengotę do szpitala. Czekamy na na informacje ze szpitala i ściskamy kciuki za zdrowie Zengoty. Jak się okazało, 9.bieg był ze wszech miar pechowy. W powtórce (bez wykluczonego Holty) i poszkodowanych Bellego i Zengoty, znów doszło do wypadku. Wiktor Przyjemski nie opanował motocykla na wirażu. Sędzia ponownie przerwał bieg. W powtórce wystąpiło tylko dwóch żużlowców - Gomólski i Sajdulin.
fot. Abramczyk Polonia Bydgoszcz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz