Zamknij

Piotr Pawlicki usunął się w cień. Co się dzieje?

09:21, 29.01.2020 Aktualizacja: 13:28, 08.08.2021
Skomentuj

Piotr Pawlicki zniknął i nie ma go na treningach z drużyną. Piter od czasu do czasu pojawia się tylko w mediach społecznościowych. Co się dzieje? Sprawdziliśmy, co u kapitana Unii Leszno.

-Trenuję i przygotowuję się do sezonu - zapewnia kapitan leszczyńskich Byków, który po zabiegu operacyjnym wraca do formy. Trenuje indywidualnie pod okiem fachowców. Dowodem są wrzucane od czasu do czasu na Instagramie zdjęcia z treningów. Zajęcia w siłowni pilotuje jego przyjaciel i właściciel Crossfit Leszno Marcin Giernas, natomiast na crossie jeździ razem ze starszym bratem Przemysławem Pawlickim. Piotr Pawlicki regularnie odwiedza poznańską klinikę Rehasport, gdzie oprócz zajęć rehabilitacyjnych, dostaje wskazówki i zalecenia, jak obchodzić się z nogą po kontuzji. Dużo jeździ na rowerze. Pierwszy etap zajęć po operacji miał na celu wzmocnienie nogi. Teraz obciążenia systematycznie rosną.

Spokój po burzach

Piotr Pawlicki unika publicznych imprez. Nie było go na podsumowaniu plebiscytu na "Panoramy Leszczyńskiej" na najpopularniejszych sportowców w regionie leszczyńskim. Unia Leszno i żużel zawsze mają wśród laureatów silną reprezentację, a sam plebiscyt jest okazją do pokazania się. Piter z tej okazji nie skorzystał. Żużlowiec potrzebuje spokoju i wyciszenia, tym bardziej, że pod koniec roku było o nim głośno.

Najpierw za sprawą absencji na finale Złotego Kasku, a następnie przy okazji plebiscytu na najlepszego sportowca Polski. Piotr Pawlicki publicznie ogłosił swojego kandydata i nie był nim Bartosz Zmarzlik. Dostało mu się za to w Internecie. Hejterzy zarzucali mu brak solidarności i wspierania dyscypliny, na czym traci żużel i całe środowisko. Na dodatek Piter wyleciał z kadry, jego sytuacja zaczęła się komplikować. Wszystko z powodu nowego regulaminu. Znalazł się w nim zapis, że tylko kadrowicze mogą liczyć na przepustki do mistrzostw Europy i Speedway Grand Prix.

Kapitan Byków wziął udział w spotkaniu z kibicami. Piotr Pawlicki cały czas cieszy się dużym szacunkiem wśród fanów biało-niebieskich. Co najważniejsze, "Piter" jeszcze nie powiedział ostatniego słowa.

- Chcę wrócić do Speedway Grand Prix. Zrobię wszystko, by ścigać się w elicie. Tylko w ten sposób można realizować marzenia. Dobry wynik na arenie międzynarodowej przekłada się na ligę. Unia Leszno jest moim klubem i leży mi na sercu, żeby była najlepsza - deklaruje Piotr Pawlicki.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%