Zamknij

Tungate i Holder pobili się na torze [VIDEO]. Wielkie emocje w końcówce mistrzostw Australii

13:49, 11.01.2023 Robert Duda Aktualizacja: 13:57, 11.01.2023
Skomentuj Źródło: Twitter Filipa Mullarda Źródło: Twitter Filipa Mullarda

Emocje sięgnęły zenitu, gdy na finiszu turnieju o mistrzostwo Australii w Brisbane, pobili się na torze Rohan Tungate i Jack Holder. Ten drugi walczył o mistrzowska koronę, Tungate o miejsce na podium. Największą niespodzianką okazała się porażka Jasona Doyle'a - odpadł w półfinale.

[ZT]29760[/ZT]

Doyle wygrał trzy turnieje i z pozycji lidera przystępował do czwartej rundy IMA w Brisbane. Niespodziewanie "Doyley" miał duże problemy i za półmetkiem znajdował się w połowie stawki. Dopiero wygrane biegi w drugiej części zawodów pozwoliły mu na poprawę nastroju. Doyle z 11 punktami znalazł się w półfinale, ale w nim poległ. Finał oglądał pakując motocykle do auta.

Na torze naprawdę dużo się działo. Ciśnienia nie wytrzymywali zawodnicy i to ci, którzy odgrywali czołowe role i walczyli o medale. Po 20 biegu pobili się na torze Tungate z młodszym z braci Holderów.

SAMI TO ZOBACZCIE:

Gdy Jack Holder wygrał półfinałowy bieg było wiadomo, że to on właśnie ma największe szanse na tytuł mistrzowski. Po warunkiem, że w finałowym biegu zajmie co najmniej drugie miejsce. Gdyby był trzeci, wtedy zrównałby się punktami z Doyle'm.

[ZT]29766[/ZT]

J. Holder nie wypuścił z rąk wielkiej szansy i w decydujacym biegu pokonał Maxa Fricke'a, Ryana Douglasa i Tungate'a. Holder został mistrzem Australii. Wicemistrzem został Doyle, natomiast na trzecim stopniu podium stanął Fricke. za nim uplasowali się: Tungate, Kurtz i Pickering - wszyscy z szansami na start w kwalifikacjach Speedway Grand Prix 2024.

Jeszcze dzisiaj na naszym portalu gorące komentarze z Australii po mistrzostwach i po turnieju kończącym zmagania o tytuł indywidualnego mistrza kraju w Brisbane.

(Robert Duda)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%